Stulecie polskiej prasy morskiej.
Marek Słodownik: Kurjer Morski (Żeglarz Polski) ( 1926-1933)

Pismo o często zmieniającej się formule wydawniczej, częstotliwości ukazywania się i zmianie formatu należało – podobnie jak Żeglarz Polski – do Józefa Klejnot-Turskiego. Ta skromna gazeta, ukazująca się na Wybrzeżu trzykrotnie w ciągu tygodnia w pierwszym roku istnienia, przechodziła podobnie burzliwe koleje losu, aby od roku 1927 stać się dziennikiem pod zmienionym tytułem.

Kurjer Morski ukazywał się w latach 1926-32, a jego geneza wynika wprost z ukazującego się już od kilku lat pisma Żeglarz Polski. Redakcja obu tytułów skupiona była w tych samych rękach, a niektóre materiały publikowane na łamach obydwu pism były bardzo podobne.

Kurjer Morski Codzienny i Gazeta Dróg Żeglownych, 15 lutego 1929 (III rok wydania, nr 37)

 

Kurjer Morski miał liczne mutacje: ukazywał się w jednocześnie w czterech wydaniach jako tygodnik (wydanie A), dwutygodnik (wydanie B) i miesięcznik (wydanie D), co – obok niekompletności istniejących zbiorów – bardzo utrudnia ich dzisiejszą analizę.[1]

Kurjer Morski Codzienny i Gazeta Dróg Żeglownych, 15 lutego 1929 (III rok wydania, nr 37) – winieta

 

Wzorem dla Kurjera Morskiego były pisma o charakterze żeglugowym wydawane w dwóch największych portach brytyjskich: Londynie i Liverpoolu, które miały swoich stałych odbiorców w postaci przedstawicieli firm żeglugowych, przedstawicieli handlowych, a także administracji morskiej. Specyfiką polską było, że dwa położone obok siebie porty – Gdańsk i Gdynia – należały do dwóch państw i posługiwano się w nich różnymi językami, co w praktyce uniemożliwiało wydawanie gazety dla obu tych organizmów, na co skarżył się Klejnot-Turski, redaktor naczelny i wydawca Żeglarza Polskiego na łamach swego pisma.[2]

Codzienny Kurjer Morski i Gazeta Dróg Żeglownych, 19 listopada 1929 (III rok wydania, nr 265)

 

Mimo sześciokrotnego wzrostu obrotów w obu portach nie udało się stworzyć wspólnej gazety, co skłoniło zarazem wydawcę do podzielenia treści zawartej w Żeglarzu Polskim na dwa tytuły, lepiej sprofilowane i dzięki temu skuteczniej zaspokajające potrzeby czytelników. Kurjer Morski był rozprowadzany w agendach portu gdyńskiego, ale z czasem trafił także do Gdańska, gdzie napotykał problemy z kolportażem.

Józef Klejnot-Turski pisał w Żeglarzu Polskim:

Kurjer Morski” odtąd zawierać będzie wszystkie działy dotychczasowe tygodnika „Żeglarz Polski”, który się przekształca jednocześnie na miesięcznik – magazyn żeglarski i handlowo-morski. Wszystko co ma charakter informacyjny przechodzi do codziennego „Kurjera Morskiego. Nowy podział materiału pomiędzy codzienny „Kurjer Morski” a miesięcznik „Żeglarz Polski” ma za zadanie lepsze zaopatrzenie czytelników w informację bieżącą z jednej strony oraz poważne materiały i artykuły z drugiej strony”.[3]

Żeglarz Polski, 30 kwietnia 1931 (X rok wydania, nr 14/247), ostatni przed połączeniem z Kurjerem Morskim

 

Żeglarz Polski, 30 kwietnia 1931 (X rok wydania, nr 14/247), ostatni przed połączeniem z Kurjerem Morskim – winieta

 

Problemy miały jednak głębszy charakter, ponieważ niebawem wydawca opublikował krótką notkę, która bardzo wiele mówiła o kondycji pisma:

Równoległe prowadzenie codziennego „Kurjera Morskiego” i niezakończenie reorganizacji tygodniowego wydania uniemożliwiły jeszcze regularne wypuszczanie tego wydania. Zapewniamy niniejszem naszych Szanownych Prenumeratorom pełną rekompensatę za rzadsze wypuszczanie numerów, przechodząc w drugiej połowie sierpnia do intensywniejszej czynności wydawniczej. Obecne jej osłabienie trwa z przyczyn nieprzewidzianych i niedających się od razu usunąć.[4]

 

Pismo było typową gazetą gospodarczą bardzo ściśle związaną z gospodarka morską, nie poruszało zatem zagadnień ogólnych, ważnych z punktu widzenia władzy. Nie zajmowało się promocją morza, aktywnego wypoczynku, pomijało zupełnie sprawy wychowawcze i sporty wodne. Jego misją było dostarczenie informacji o pracy portów i dróg śródlądowych odbiorcom wywodzącym się z kręgów gospodarczych, była to bowiem gazeta precyzyjnie sprofilowana i konsekwentnie redagowana. Brak było w ogóle tekstów publicystycznych, analitycznych czy polemicznych – Kurjer Morski skoncentrował się na przekazie newsowym.

Gazeta liczyła od 4 do 6 stron i miała konserwatywny układ. Okładka to miejsce publikacji reklam i przez kilka lat były to te same reklamy firm związanych z gospodarką morską. Żegluga Polska, C. Hartwig, Warta, Bydgoski oddział Lloyda zajmowały niemal niezmienione miejsce, całość uzupełniała niewielka modułowa reklama pisma Żeglarz Polski.

Wewnątrz numeru było podobnie: dominowały stałe działy, na które składały się: informacje na tematy bliskie pracy portów, alfabetyczny spis statków znajdujących się w porcie Gdynia, ruch portowy Gdyni, oraz ruch statków na Wiśle przez Tczew. W sezonie zimowym podawano stan lodu na Bałtyku, w sezonie żeglugowym drukowano notowania wodostanu, czyli poziom wody na Wiśle w węzłowych miejscach.

Osobnym zagadnieniem były komunikaty prasowe Agencji Portowej z informacją o dostępności przedruków dla prenumeratorów gazety. Od sierpnia 1929 roku do gazety dołączano regularnie dodatek poświęcony pracom portów pisany w języku angielskim, The Daily Harbour News, który był źródłem informacji dla armatorów obcych korzystających z polskich portów.

The Daily Harbour News, 13 września 1929 (nr 10)

 

W latach 1928 i 1929 pismo wydawano w formacie gazetowym, ale charakterystyczne było, że zadrukowywano tylko jedną kolumnę. Kurjer Morski wyglądał jak gazeta ścienna, ale w istocie taką nie był. Zapewne przyczyną tego niecodziennego rozwiązania było obniżenie kosztów druku jednostronnego arkusza, ponieważ z chwilą zwiększenia zakresu tematycznego i liczby materiałów będących w dyspozycji redakcji dokonywano zadruku drugiej strony, aby w kolejnych miesiącach dodać jeszcze jeden arkusz.

 

W 1931 roku zaszła istotna zmiana w redakcji i doszło do połączenia pism Żeglarz Polski i Kurjer Morski. Józef Klejnot-Turski tak uzasadniał konieczność tych modyfikacji:

Trudna sytuacja ogólna nie pozostała bez wpływu na wydawnictwa „Żeglarza Polskiego” i codziennego „Kurjera Morskiego” Mimo, iż w pierwszym kwartale wypuściliśmy 12 numerów „Żeglarza Polskiego” kolportaż zaś pisma się zwiększył, równocześnie nieprzewidziane wycofanie z dniem 10go kwietnia w 100% poparcia, jakie wydawnictwo miało w formie bezpośredniej i pośredniej od pewnych instytucyj, zmusiło nas do ponownego skoncentrowania wysiłku wydawniczego na fachowem piśmie codziennem, którego regularność w niczem nie naruszyliśmy do chwili obecnej. To też podkreślając utrzymanie codziennego wydawnictwa przekształcamy czasopismo „Żeglarz Polski” na dwutygodniowy dodatek do niego, który wysyłamy również z osobna wszystkim prenumeratorom „Żeglarza Polskiego”. Z biegiem czasu to wydanie dwutygodniowe zostanie przekształcone na tygodniowe i równowaga zostanie przywrócona.[5]

Kurjer Morski (Żeglarz Polski), 26 czerwca 1931 (X rok wydania, nr 15/248), pierwszy po połączeniu z Żeglarzem Polskim

 

Kurjer Morski (Żeglarz Polski), 26 czerwca 1931 (X rok wydania, nr 15/248), pierwszy po połączeniu z Żeglarzem Polskim – winieta

 

Kurjer Morski (Żeglarz Polski), 16 września 1931 (X rok wydania, nr 21/251)

 

Niestety, tytuł ostatecznie zniknął z rynku w połowie 1932 roku.

Kurjer Morski (Żeglarz Polski), 1 października 1931 (nr 22) – jeden z ostatnich numerów

 

Dokonując oceny pisma należy uwypuklić niezwykłą determinację wydawcy tytułu, Józefa Klejnota-Turskiego, który samodzielnie finansował czasopismo mające cztery niezależne mutacje. Pomimo kłopotów finansowych i zmieniającej się sytuacji na rynku prasowym udało mu się utrzymać tytuł przez siedem lat, co wskazuje na potrzebę tego rodzaju prasy w państwie rozwijającym swoją gospodarkę morską.

 

Ewolucja tytułu i podtytułów

  • 1926Komunikaty Agencji Portowej
  • 1927 – Express Handlowo-Portowy
  • 1928 – Kurjer Morski Codzienny i Gazeta Dróg Żeglownych
  • 1929 – Codzienny Kurjer Morski i Gazeta Dróg Żeglownych
  • 1931 – Kurjer Morski (Żeglarz Polski) przegląd dwutygodniowy
  • 1931 –  Kurjer Morski (Żeglarz Polski)

 

Marek Słodownik


[1] Zbigniew Machaliński w pracy Czasopiśmiennictwo morskie II Rzeczypospolitej (Gdańsk : Wyd. Morskie, 1969) podaje: „‘Kurjer Morski’ miał cztery edycje: A – była przeglądem tygodniowym, B – dwutygodnikiem, C – gazetą codzienną, a D – wydaniem miesięcznym”.

[2] Klejnot-Turski, Józef. „O zmianach w wydawnictwach ‘Kurjera Morskiego’ i ‘Żeglarza Polskiego’”. Żeglarz Polski, 1929.

[3] Tamże.

[4] [ba]. „Od Wydawnictwa”. Kurjer Morski (Żeglarz Polski), 1931.

[5] [ba]. „Od Wydawnictwa”. Kurjer Morski (Żeglarz Polski), 1931.

 


 

Stulecie Polskiej Prasy Morskiej to akcja mająca na celu uczczenie 100. rocznicy wydania pierwszego polskiego czasopisma morskiego w 1919 roku. Jej celem jest przybliżenie zagadnień związanych z czasopiśmiennictwem morskim w odrodzonej Polsce i pokazanie współczesnemu czytelnikowi wybranych tytułów prasowych o tematyce morskiej i żeglarskiej. Pomysłodawcą akcji jest red. Marek Słodownik.

 

Organizator: wodnapolska.pl

Oficjalny Partner: Henri Lloyd Polska

Współorganizatorzy: Żeglarski.info, Tawerna Skipperów, Sailbook.pl, Zeszyty Żeglarskie, Żeglujmy Razem, Periplus.pl, Polskie Szlaki Wodne, Marynistyka, Portal Żeglarski, Dobre Wiatry, Magazyn Wodniaków Port21.pl, Mesa Kaprów Polskich, Komisja Turystyki Żeglarskiej ZG PTTK, Komisja Kultury, Historii i Odznaczeń PZŻ, Liga Morska i Rzeczna.

 


► Periplus – powrót na Stronę Główną