Kategoria: Artykuły

Z archiwum (2010):
Krzysztof Grubecki i Kazimierz Robak:
Kazimierz Kaczor: – Jestem z Krakowa…
(w 40. rocznicę powrotu z karaibskiego rejsu)

Jeden z najwybitniejszych polskich aktorów. Opis jego artystycznej kariery jest jednocześnie opisem tego, co przez ostatnie pół wieku w polskim teatrze i filmie było najbardziej wartościowe i najtrwalsze. W listopadzie 2013 pojawił się w księgarniach wywiad-rzeka „Kazimierz Kaczor. Nie tylko polskie drogi” – tak spisany piórem zawodowego dziennikarza i reportera, Pawła Piotrowicza, że czyta się […]

Mariusz Chmielewski: Żółte bikini kapitana

Plaża jak z marzeń. Dwie smukłe dziewczyny w przewiewnych sarongach taszczą po piasku dużą podłużną torbę podróżną. Nie wygląda na ciężką. Obie w klapkach podrywających ziarenka platynowego pyłu za każdym kolejnym krokiem. Jest ciepło, bardzo ciepło, ale łagodna bryza pozwala oddychać. Palm Beach na Arubie? Anse Chastanet Beach na Saint Lucii? Nie, nie – to […]

Kazimierz Robak: But genseka

O Chruszczowie już było. O tym, jak politycznie wzrastał przy Stalinie, by później publicznie stwierdzić, że to jednak nie było to. O tym, jak wygrażał pięściami i wyzywał modernistycznych artystów, by później pić z nimi wódkę i przepraszać. O tym, jak wysłał rakiety balistyczne na Kubę, by później (z politycznym zyskiem) je zabrać. Nie było jednak […]

Jerzy Dutlinger: Chłopki (cytaty i notatki z lektury)

Bazujący na dokumentach, poruszający opis losu ubogich dziewczyn i kobiet wiejskich sprzed ok. stu lat na terenach ówczesnego, młodego państwa polskiego. To jakby postscriptum do dramatycznych apeli Boy’a o oświatę i prawa dla kobiet z tego samego okresu. Świetna praca z socjologicznym zacięciem, napisana przystępnym językiem, z silnym efektem emocjonalnym uzyskiwanym m. in. poprzez śledzenie […]

Kazimierz Robak: Bluenose i 10 centów cesarza Indii.

„Bluenose” był szkunerem gaflowym[1]. Zbudowano go z dębu, sosny, brzozy i świerka z Nowej Szkocji, z masztami z jedlicy Douglasa. Wodowano go 26 marca 1921 r. w stoczni Smith and Rhuland w Lunenburgu, w kanadyjskiej prowincji Nova Scotia, by łowił ryby i wygrywał w regatach. Jego nazwa pochodzi od przezwiska, które od XVIII wieku przylgnęło do mieszkańców Nowej Szkocji. […]

Mariusz Chmielewski: Chłopaki, nic nie wieje!

Szaro, ponuro, zimno. Za kilka dni Boże Narodzenie 1988 roku. Boguś, nauczyciel przedmiotów ścisłych w rejsie Pogorii z Międzynarodową Szkołą pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego, śmieje się, że musiał rano ze swoją wachtą odśnieżać pokład przed postawieniem bandery. To nieprawda, ale pokryte śniegiem, poszarpane szczyty Andów okalające port w Ushuaia bardzo uprawdopodabniają tę przypowieść. Zimno jest przejmujące.