Kto jest kim: EUGENIUSZ MOCZYDŁOWSKI

  • ur. 8 września 1949 r. w Czyżewie
  • doktor nauk biologicznych
  • jachtowy kapitan żeglugi wielkiej
  • brat (#73) Wybrzeża Mesy Kaprów Polskich
  • członek Bractwa Kaphornowców
  • przewodniczący Polskiego Towarzystwa Kreacjonistycznego
  • założyciel i szef wydawnictwa Megas
  • założyciel i szef spółki Megas 56 realizującej program Antarctica-Winter

 

1964 – pierwsze żeglarskie kroki w warszawskim Harcerskim Ośrodku Wodnym

 

1966 – żegluje po Zatoce Gdańskiej na jednej z szalup harcerskiej flotylli „Czerwone Żagle”[1].

 

1968 – rozpoczyna studia na Politechnice Warszawskiej i zostaje członkiem Warszawskiego Yacht Clubu Związku Studentów Polskich (WYC ZSP).

 

1970, grudzień – bierze udział w zimowym spływie kajakowym po Bugu.

 

1969-1971 – wraz z grupą żeglarzy WYC-u buduje pierwszy jacht morski środowiska warszawskich studentów s/y Konstanty Maciejewicz[2].

 

1972-1973 – bierze udział w Pierwszej  Studenckiej Wyprawie Oceanicznej Dookoła Ameryki Południowej na s/y Konstanty Maciejewicz. Trasa, ze wschodu na zachód, prowadzi wokół przylądka Horn, który znalazł się na trawersie jachtu 26 marca 1973, i przez kanały Patagonii. W wyprawie udział wzięli: Tomasz Zydler – kapitan, Maciej Gumplowicz, Jerzy Jaszczuk, Leszek Kosek, Eugeniusz Moczydłowski.

 

1974 – uzyskuje dyplom magistra inżyniera wydziału  hydrologii i meteorologii technicznej PW.

          – podejmuje pracę w Wyższej Szkole Morskiej w Szczecinie, gdzie zajmuje się optymalizacją drogi morskiej statku

 

1975-1976 – udział w 14-miesięcznej wyprawie „Do obu Ameryk” na s/y Gedania[3].

Uczestnikom rejsu nie udało się co prawda sforsować przejścia Północno-Zachodniego, gdyż nie wyraziły na to zgody władze kanadyjskie, jednak Gedania przekroczyła oba kręgi polarne (pierwsze polskie i światowe przejście jachtem za Koło Południowe) i opłynęła przylądek Horn (1976-03-08).

Jako pierwsza polska wyprawa żeglarska:

● dotarła do Resolute na arktycznej wyspie Cornwallis,
● kotwiczyła na Galapagos,
● dopłynęła do leżącej poniżej południowego kręgu polarnego wyspy Adelaide,
● przeszła przez Przesmyk Laubeuf (Laubeuf Fjord) między Adelaide a Wybrzeżem Loubeta na Półwyspie Antarktycznym, a następnie
● dotarła do wysp Deception i King George w archipelagu Południowych Szetlandów.

Rejs, na trasie 32 282 Mm, trwał 435 dni, w tym 243 dni żeglugi, podczas których przez 18 dni jacht żeglował w strefie gór lodowych, a 64 dni w strefie lodów dryfujących. 

Uczestnikami wyprawy byli: Dariusz Bogucki – kapitan, Ludwik Balcer, Jerzy Jaszczuk, Eugeniusz Moczydłowski, Andrzej Puto, Zdzisław Rawicki, Marian Wasilewski, Wojciech Wierzbicki, Edward Zimmerman.

 

1976 – podejmuje pracę w Zakładzie Badań Polarnych Polskiej Akademii Nauk

 

1977/1978 – bada kryla[4] z pokładu przetwórni m/t Gemini łowiącej ryby na Oceanie Południowym w pobliżu Georgii Południowej i Południowych Orkadów.

 

1978 – rozpoczyna (w Warszawie) budowę pełnomorskiego jachtu Virca (od znaków Zodiaku: VirgoCancer)[5], przerwaną przez wyjazd na stację antarktyczną.

 

1979 – zostaje kierownikiem zimowej grupy IV Wyprawy Antarktycznej PAN na stacji im. Henryka Arctowskiego, zbudowanej na Wyspie Króla Jerzego w archipelagu Szetlandy Południowe. Tam, przez 17 miesięcy, bada fizyczne warunki gniazdowania pingwinów z rodzaju Pygoscelis[6].

 

1981, 6 lutego – 17 kwietnia – wraca do Polski na pokładzie barkentyny Pogoria, która – na mocy umowy między Polskim Związkiem Żeglarskim i Polską Akademią Nauk – popłynęła na Wyspę Króla Jerzego (kapitan: Krzysztof Baranowski), by zawieźć tam kolejną grupę polarników, a przywieźć do Polski grupę zimującą.

 

1982 – transportuje jacht Virca z Warszawy do Gdańska (na owe czasy niezwykle skomplikowana logistycznie operacja dla prywatnego armatora); tam kończy budowę jachtu.

 

1982, czerwiec – lipiec – jest III oficerem na Pogorii w rejsie po Morzu Północnym i kanale La Manche w ramach „Operacji Żagiel”.

 

1983 – pisze dysertację doktorską i otrzymuje tytuł doktora w Instytucie Ekologii PAN.

– wyrusza na s/y Virca w rejs transatlantycki. Początkowo żegluje z załogą złożona z przyjaciół, ale od Lizbony płynie sam. Odcinek Las Palmas – Barbados przepływa w 23 doby. Później żegluje po Antylach, Wyspach Dziewiczych, Abaco i Bahamach.

 

1984 – sprzedaje s/y Virca w Miami i przez Nowy Jork, gdzie osiedlili się jego rodzice, którzy wyemigrowali do USA, wraca do Polski.

– rozpoczyna pracę w Zakładzie Biologii Filii Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku.

 

1986 – bierze udział w trzymiesięcznej wyprawie naukowej Zakładu Biologii na Spitsbergen.

 

1987/88 – pracuje jako ekolog na trawlerze-przetwórni m/t Gemini na wodach Oceanu Południowego.

 

1988 – jako delegat PZŻ bierze udział w australijskiej „Operacji Żagiel”; w obie strony leci samolotem.

 

1989-1993 – praca oficjalna nie jest dla niego wystarczającym do życia źródłem dochodów. Pracuje więc wykorzystując swe umiejętności i doświadczenie żeglarskie. Przeprowadza dwa jachty zbudowane w szwedzkiej stoczni Halberg Rassy z Göteborga na hiszpański półwysep La Manga na Morzu Śródziemnym.

– dowodzi 55-stopowym slupem Sun Odyssey, wożącym turystów po wodach Turcji i Grecji.

 

1994 – zaskoczony antynaukową postawą i nieetycznymi atakami ze strony naukowców spod znaku ewolucjonizmu na zwolenników kreacjonizmu, zakłada wydawnictwo Megas, by bez komentarzy i inwektyw opublikować wypowiedzi tych ostatnich. Prezentacja stanowisk odmiennych od uznanych (poglądem oficjalnie uznawanym przez naukowców Instytutu Biologii jest ewolucjonizm) spotkała się z dezaprobatą władz uczelnianych – dr Moczydłowski traci pracę.

          Oficyna Megas wydaje m.in. „Złotą Serię Bractwa Wybrzeża”: wybrane pozycje marynistyki, które Bracia Wybrzeża z Mesy Kaprów Polskich uznają za godne uwagi czytelnika zainteresowanego kulturą morską, historią wypraw żeglarskich i badawczych.

 

1995 – zakłada firmę „Megas-Rheem, W. Popiołek i E. Moczydłowski” sprzedającą instalacje i wyposażenie grzewcze.

 

2003-2004 – na jachtach NautiliusRoztocze bada na Spitsbergenie zależność rozmieszczenia flory fauny od warunków środowiska.

 

2005-2011 – cztery wyprawy naukowe na Spitsbergen: samolotem, statkiem, jachtem.

 

2009 – angażuje się w projekt Antarctica-Winter, mający za cel badanie strefy granicznej oceanu i zimowej pokrywy lodowej w jej największym zimowym zasięgu wokół Antarktydy. Program badawczy koordynuje Zakład Biologii Antarktyki PAN.

          Powołuje spółkę Megas 56 do budowy i eksploatacji jachtu  początkowo występującego pod nazwą spółki, później ochrzczonego Magnus Zaremba.

 

2013, październik-listopadMagnus Zaremba przechodzi pomyślnie próby morskie na Bałtyku.

 

2014, 21 czerwca – Eugeniusz Moczydłowski, na pokładzie statku szkolnego Dar Pomorza, otrzymuje Topór Bojowy Mesy Kaprów Polskich jako wyróżniony nagrodą „Chwała Mórz”. Przyznawana jest ona corocznie przez Polskie Bractwo Wybrzeża, stowarzyszenie mające swe odpowiedniki w 31 krajach, znane również pod oryginalną nazwą Hermandad de la Costa (pierwsze powstało w Chile, 1951).

 

2014, 5 lipca – 26 września – Eugeniusz Moczydłowski dowodzi jachtem Magnus Zaremba na trasie Gdańsk – Islandia – Grenlandia – Spitsbergen – Gdańsk.

Łącznie jacht przepłynął 6807 Mm w ciągu 53 dni żeglugi, 24 doby spędził w portach i na kotwicowiskach, 8 dób jacht dryfował realizując program badawczy. Celem rejsu było pobranie 10 prób zooplanktonu na granicy dryfujących lodów na przestrzeni od Grenlandii do Spitsbergenu i rejestracja parametrów środowiskowych w miejscu pobrania prób. Program pozyskania prób na 10 stacjach został zrealizowany, choć nie w pełni zgodnie z planem. Podstawowe mankamenty to brak rejestracji czynników środowiskowych na stacji nr 1, oraz nierównomierne rozmieszczenie stacji badawczych w czasie i na przestrzeni Morza Grenlandzkiego od Grenlandii do Spitsbergenu.
[ze Sprawozdania z realizacji badań].

 

2014, 30 grudnia – za rejs Magnusem Zarembą Eugeniusz Moczydłowski zostaje nagrodzony Honorowym Wyróżnieniem „Rejs Roku 2014”.

 

2015, marzec Magnus Zaremba znów wyrusza na Morze Grenlandzkie.
Załoga: Eugeniusz Moczydłowski – kapitan, Stanisław Kaźmierowski, Michał Kierebiński, Mariusz Marszał, Michał Procajło.

Na Morzu Północnym, między Szetlandami a Norwegią, jacht ma problemy z rozrusznikiem i bierze kurs na Norwegię, by go naprawić.

28 marcaMagnus Zaremba halsuje na południe od Bergen czekając na sztorm nadchodzący z SW;
z powodu braku silnika kpt. Moczydłowski trzyma się z daleka od lądu, by przeczekać sztorm na pełnym morzu, a później szybko dotrzeć do portu. 
28 marca, 19:05 – zaprzyjaźniony żeglarz w Norwegii odbiera telefon z jachtu: kpt. Moczydłowski prosił o powiadomienie SAR, że jest na pozycji 60°06.43N i 003°23.86E, potrzebuje pomocy i przeholowania Magnusa do portu, gdyż jacht napotkał fale dwukrotnie większe niż zwykłe fale sztormowe, zrobił dwa razy zwrot przez kil i stracił maszt, a warunki są bardzo ciężkie. SAR, który już dostał sygnał z EPIRB, wysyła dwa helikoptery Sea King i statek Straży Wybrzeża KV Alesund.
28 marca, 22:45 –  helikoptery podjęły załogę z jachtu („To była akcja jak z Bonda” – powie później kpt. Moczydłowski).
Statki norweskiej Straży Wybrzeża (KV Alesund, a później RS Kristian B. Jebsen) odholowują Magnusa Zarembę do portu Bergen.
30 marca, ok. 02:00Magnus Zaremba w Bergen.
12 kwietnia – po wstępnym remoncie (działają: agregat prądotwórczy, nawigacja, AIS, UKF, światła nawigacyjne, wszystkie pompy; na jachcie jest tratwa, środki ratunkowe, Spot, telefon Iridium) Magnus Zaremba wypływa z Bergen do Polski.
16 kwietnia, 17:15Magnus Zaremba cumuje do nabrzeża Motławy przy ujściu do Martwej Wisły, na końcu Siennej Grobli.

 

2015, 22 września – 5 listopada – kpt. Moczydłowski na Magnusie Zarembie płynie na trasie Gdańsk – Polska Stacja Polarna w Hornsundzie – Gdańsk.

 

2018, 30 lipca – 8 listopada – kpt. Eugeniusz Moczydłowski prowadzi Magnusa Zarembę z Gdańska do Svalbardu i z powrotem.
Trasa: Gdańsk – Egersund – Longyearbyen – Ny-Ålesund – Edgeøya – Bodø – Egersund – Helgeroa – Gdańsk; 7124 Mm.
Podczas rejsu jacht dotarł do równoleżnika 81°56’N, realizując badania m.in. dryfu w polu lodowym Prądu Wschodniogrenlandzkiego, gdy jacht przez 10 dni dryfował wmarznięty w dwumetrowej warstwie lodu (zgnieciona zostaje osłona śruby).
Realizując program „Ocean Current Test”:

w czasie dryfu do Cieśniny Frama pobrano próby planktonowe na trzech stacjach. Na stacji trzeciej także próby z głębokości 3 i 8 metrów;
przez cały okres rejestrowano promieniowanie krótkofalowe słońca, PAR i temperaturę powietrza w klatce meteo;
pozyskano unikalne dane prędkości, kierunku dryfu lodów (w relacji do kierunku i siły wiatru) w Prądzie Wschodniogrenlandzkim;
opisano zjawisko błyskawicznego zamarzania paku lodowego (novum w oceanologii).

Eugeniusz Moczydłowski: 

Praca statku oceanograficznego kosztuje od 30 do 100 tysięcy dolarów dziennie i często realizuje się na nim takie badania jak moje. Kiedy my na „Magnusie” dryfujemy zbierając materiał naukowy, jesteśmy to w stanie zrobić za 3 tysiące złotych. Koszt takiego dryfu na „tradycyjnym” statku badawczym wyniósłby od 300 tysięcy do miliona dolarów.
Kolejny powód jest taki, że na statkach badawczych nigdy nie można zrobić wszystkiego, co jest zaplanowane. Realizuje się kolejne projekty sukcesywnie. Jeśli badamy prądy głębinowe, to statek stoi w miejscu, spuszcza się do wody sondy i w tym czasie ornitolodzy, glacjolodzy, biolodzy morza, nie mają co robić. Gdyby była chęć i wola osób decydujących o takich sprawach, tego typu badania można by przeprowadzać z użyciem małych jednostek, takich jak „Magnus”. Zwłaszcza teraz, kiedy technologia pozwala na budowę naprawdę fenomenalnych jachtów.
To, co mówię jest pewnie wyrazem nadziei, że żeglarstwo może ze sfery sportu i wyczynu wrócić do tego, co jest jego pierwotnym, utylitarnym przeznaczeniem. W którym żagle zapewniają ogromną autonomiczność żeglugi. Statek motorowy nie ma jej w takim zakresie nigdy. Liczę na rozwój współpracy naukowców z tymi żeglarzami, którzy mają już dość egzotycznych wypraw na Seszele czy Karaiby i szukają czegoś więcej, bardziej angażującego intelektualnie, którzy chcą mieć udział w rozwiązywaniu problemów i zagadek życia, funkcjonowania natury. Naukowcy powinni zastanowić się, jak wykorzystać potencjał takich ludzi i ich jachtów. Pokazanie, że to nie tylko możliwe, ale również skuteczne, jest moją misją.[7]

Rejs został nagrodzony Trzecią Nagrodą Honorową Rejs Roku 2018.
Dokładny opis rejsu: ►https://periplus.pl/archiwa/3218

 

2019, 2020 i 2021 – kolejne rejsy kpt. Moczydłowskiego na Magnusie Zarembie w rejony arktyczne.

 

25 marca 2023załoga jachtu Konstanty Maciejewicz została wyróżniona specjalną nagrodą Kolosy w 50. rocznicę rocznego rejsu dookoła Ameryki Południowej i opłynięcia po raz pierwszy pod polską banderą przylądka Horn ze wschodu na zachód. Pokazano o tym rejsie film pt. ►”Pięćdziesięciolatek”◄.

 


Publikacje książkowe Eugeniusza Moczydłowskiego:
(kolejność chronologiczna)

Moczydłowski, Eugeniusz. Pod żaglami i na cumach. Warszawa : Krajowa Agencja Wydawnicza, 1978.

Moczydłowski, Eugeniusz. Pod żaglami do Arktyki i Antarktyki. Warszawa : Młodzieżowa Agencja Wydawnicza, 1980. ISBN 8320301904.

Dykcjonarz Mesy Kaprów Polskich. Knabe, Jerzy; Eugeniusz Moczydłowski [red.]. Warszawa : Megas, 2012. ISBN 978-83-926091-6-2.

Moczydłowski, Eugeniusz. Zimą dookoła Antarktyki. Warszawa : Megas, 2012.

Moczydłowski, Eugeniusz. Pod żaglami i na cumach. Wyd. II, elektroniczne, uzupelnione. Warszawa : Megas, 2018.
ISBN 839260918-2.

 


Publikacje książkowe Wydawnictwa Megas na tematy żeglarskie:
(kolejność chronologiczna)

Bohomolec, Andrzej. Wyprawa jachtu „Dal” : z 33 rycinami i mapą. Warszawa : Wydawnictwo Megas, 2007. ISBN 8390141361.

Voss, Tage. Morze dookoła naszego domu. [Havet om vort hus; tłum. Romana Heltberg] Warszawa : Wydawnictwo Megas, 2007. ISBN 8390141329.

Dykcjonarz Mesy Kaprów Polskich. Knabe, Jerzy; Eugeniusz Moczydłowski [red.]. Warszawa : Megas, 2012. ISBN 978-83-926091-6-2.

Robak, Kazimierz. Żeglarskie Kto jest kim: Krzysztof Baranowski. Warszawa : Wydawnictwo Megas, 2018. ISBN 9788392609131.

Zestawił: Kazimierz Robak

 


[1] Flotylla Czerwonych Żagli – jachty wykonane z szalup z m/s Batory, pływającego na linii Gdynia – Nowy Jork, oddane do dyspozycji Związku Harcerstwa Polskiego; żagle jachtów były czerwone. „Czerwoniaki” wychodzą na morze w 1961 roku. Inicjatorem akcji budowy flotylli dla harcerzy był Witold Bublewski.

[2] s/y Konstanty Maciejewicz – dwumasztowy mahoniowy jacht pełnomorski typu Opal II (konstrukcja: A. Borawski, Włodzimierz Kuchta, 1970), zbudowany w gdańskiej Stoczni Jachtowej „Stogi”, wodowany 1971-07-12. Dł. 14,75 m (48.4 ft), szer. 3,6 m (11.8 ft), wyporność 15000 kg, typ kadłuba – balastowy, masa balastu – 4500 kg, zanurzenie – 1,95 m (6.4 ft), pow. ożagl. 80 m2 (861 sq. ft), typ ożaglowania – jol bermudzki; maks. liczba członków załogi – 10 osób. Numer na żaglu PZ-6, później PZ-34. Pierwszym armatorem był Warszawski Yacht Club ZSP.

[3] s/y Gedania – zwodowana 1975-04-25 w Stoczni Gdańskiej jako szkuner sztakslowy, dł. 20,6 m (67.5 ft), szer. 5,20 m (17 ft), zanurzenie 2,80 m (9.2 ft), pow. żagli 200 m2 (2153 sq. ft); jej pierwszym armatorem był Jacht Klub Stoczni Gdańskiej. Stalowy kadłub jachtu przystosowano do żeglugi lodowej. Silnik pomocniczy Rekin na licencji Leylanda miał 95 KM,  agregat Volvo Penta – 10 KM. W 2005, podczas remontu, kadłub jachtu przedłużono o 2,7 m (8.86 ft), zmieniono silnik i wyposażenie, stąd niezgodność z danymi podawanymi obecnie.

[4] kryl – kilkadziesiąt gatunków skorupiaków z rzędu szczętek (Euphausiacea) – jest jednym z kluczowych dolnych ogniw w łańcuchu pokarmowym oceanów świata. Oblicza się, że tylko wieloryby zjadają ok. 250 mln ton kryla rocznie.

[5] Slup, dł. 9,67 m (31.7 ft), kadłub (wyszedł spod ręki Jerzego Mańkowskiego): laminat poliestrowo-szklany.

[6] rodzaj ten obejmuje gatunki: pingwin papua (Pygoscelis papua), pingwin Adeli (Pygoscelis adeliae) i pingwin antarktyczny (Pygoscelis antarcticus).

[7] Olejniczak, Dariusz. „Eugeniusz Moczydłowski: Nie mam czasu na pływanie dla przyjemności”. 2019-01-08. Portal: Żeglarski.info.

 


► Periplus – powrót na Stronę Główną