Nowe fakty z historii pierwszego polskiego żaglowca szkolnego: „Lwów” był starszy o rok.
W polskiej literaturze marynistycznej za pewnik przyjmuje się rok 1869 jako datę powstania Lwowa[1]. To wówczas, w Birkenhead niedaleko Liverpoolu miała zostać zbudowana fregata Chinsura, która po ponad pięciu dekadach stanie się pierwszym polskim żaglowcem szkolnym. Okazuje się jednak, że metrykę statku należy zweryfikować.
Bark Lwów
Narodowe Muzeum Morskie
Wpisując w internetową wyszukiwarkę hasło „bark Lwów” można znaleźć pokaźną bazę wiedzy o jednostce nazywanej „kolebką nawigatorów”. Dzieje pierwszego polskiego żaglowca szkolnego zostały nieźle opisane i udokumentowane, choćby na stronie Uniwersytetu Morskiego w Gdyni czy w Wikipedii. Skarbnicą informacji o nim jest także literatura, na czele z książką Daniela Dudy i Zbigniewa Urbanyiego „Lwów. Pierwszy w sztafecie”[2]. Mnóstwo ciekawych opowieści przynosi także wydana w roku 2022 pozycja „Symbole naszych marzeń” Tomasza Maracewicza[3]. Wspomniane lektury wyczerpująco opowiadają o okresie służby statku pod biało-czerwoną banderą, jednak – z oczywistych względów – mniej dokładne opisują jego wcześniejszą historię. I wszystkie jako datę powstania jednostki podają rok 1869.
Jedynym autorem w polskiej marynistyce, który wskazywał, że Chinsura została zbudowana wcześniej, był Karol Olgierd Borchardt, który w kilku książkach próbował odtworzyć historię Lwowa. Bazował na relacjach angielskiego pisarza Franka C. Bovena. Borchardowska wersja jednak została obalona przez wspomniany duet Duda-Urbanyi:
Zacny Karol Olgierd Borchardt zresztą myli się w swojej relacji zasadniczo, podając datę zbudowania Chinsury na rok 1868, podczas gdy statek podniósł brytyjską banderę dokładnie rok później. Co do tej daty wszystkie inne relacje źródłowe są zgodne.
I tak uznano ją za obowiązującą.
A jak było naprawdę?
Aby wyjaśnić te rozbieżności, wybrałem się w podróż w czasie, przeszukując archiwalne wydania brytyjskich gazet. Oto efekty.
Najobszerniej o uroczystości wodowania Chinsury informuje The Observer z 2 maja 1868 roku:
W sobotę nowa stalowa fregata zamówiona przez panów T. i J. Brocklebanków, szanowanych armatorów z Liverpoolu, została zwodowana w stoczni Clover and Royle w Birkenhead, w pobliżu nabrzeża Woodside. Panna Brocklebank, z zachowaniem zwyczajowych formalności, ochrzciła nowy statek imieniem „Chinsura”, na część wielkiej fabryki cygar na brzegach Gangesu, położonej w odległości 25 mil w górę rzeki od Kalkuty. Wymiary jednostki to: długość 228 stóp, szerokość 27 stóp, zanurzenie 22 stopy i 8 cali, tonaż rejestrowy 1300 ton. [tłumaczenie własne]
Te same wiadomości, choć w nieco skróconej formie, publikuje Liverpool Albion z 27 kwietnia 1868 roku.
XIX-wieczne gazety na Wyspach Brytyjskich na bieżąco informowały o wejściach i wyjściach statków z portów, opisywały jakie ładunki przewożą, dokumentowały także pozycje jednostek, które udało się ustalić podczas rejsów. Dzięki temu dowiadujemy się, że 21 maja 1868 roku, niecały miesiąc po wodowaniu, Chinsura opuściła port w Liverpoolu, wychodząc w dziewiczą podróż do Kalkuty. Pisze o tym The Home News w wydaniu z 29 maja 1868 roku. Gazety ukazujące się w kolejnych tygodniach przynoszą szczątkowe doniesienia o postępach rejsu. 27 lipca 1868 roku statek miał już za sobą przeskok północnego Atlantyku. Szedł niesiony pasatami – wykorzystywanymi w żegludze od stuleci tzw. wiatrami handlowymi (ang. trade winds) – znajdował się w pobliżu wybrzeży Brazylii, na pozycji 10 stopni szerokości południowej i 34 stopni długości zachodniej (The Home News z 14 sierpnia 1868). Do przejścia pozostawał jeszcze południowy Atlantyk, Przylądek Dobrej Nadziei oraz Ocean Indyjski. Rejs musiał upłynąć bez większych przeszkód, ponieważ już 18 września 1868 roku Chinsura wyruszyła z Kalkuty w drogę powrotną do Liverpoolu z ładunkiem 100 ton juty (The Public Ledger z 20 października 1868).
Kolejne dowody
Kolejnym dowodem na powstanie żaglowca w roku 1868 jest notatka z Daily Post. W numerze z 30 grudnia 1868 roku[4], gazeta podsumowuje działalność stoczniową na rzece Mersey. Na liście wybudowanych w dokach w okolicy Liverpoolu jednostek widnieje m.in. Chinsura. Nie ma zatem żadnych wątpliwości, że pierwszy polski żaglowiec szkolny był starszy, niż się powszechnie uważa. Zwodowano go 25 kwietnia 1868 roku, a ukończono w maju tego samego roku. Świadczy o tym także model stoczniowy kadłuba Chinsury, opatrzony datą „1868”, który zachował się w magazynach Muzeum Morskiego w Liverpoolu. Czas oddać rację Karolowi Olgierdowi Borchardtowi i w kolejnych publikacjach i wznowieniach posługiwać się właściwą datą narodzin przyszłego Lwowa – statku, który złotymi zgłoskami zapisał się w historii Polski morskiej, choć pod biało-czerwoną banderę trafił w sędziwym wieku lat 52. Jak to się stało?
Bark Lwów widziany od strony rufy
Ze zbiorów Andrzeja Januszajtisa
Polska kupuje żaglowiec
W lipcu 1920 roku na rekonesans po portach zachodniej Europy udał się kapitan Gustaw Kański, zatrudniony w nowo powstałej Państwowej Szkole Morskiej w Tczewie. Jego celem było znalezienie taniego, a jednocześnie pozostającego w niezłej kondycji żaglowca, na którym mogliby praktykować studenci PSM. W ocenie polskiego wysłannika, warunki te najlepiej spełniał odnaleziony w Holandii bark Nest (w czasie długoletniej służby statek zmieniał właścicieli i nazwy – Chinsura została najpierw przemianowana na Lucco, potem na Nest). Negocjacje nie trwały długo. Za 247 tys. dolarów Polska nabyła swój pierwszy żaglowiec szkolny. Kolejnych kilkadziesiąt tysięcy dolarów trzeba było przeznaczyć na remont, przeprowadzony przez stocznię we Vlardingeen. W dwóch ładowniach na międzypokładzie urządzono studencki kubryk dla 140 osób, które miały sypiać w rozkładanych na noc hamakach. Pozostałe ładownie zachowano, by przewożeniem towarów zarabiać na częściowe pokrycie kosztów utrzymania statku.
23 lipca 1921 roku wyremontowany Lwów z czarnym kadłubem pomalowanym „po nelsonowsku” zawinął do swojego nowego portu macierzystego w Gdańsku. Pierwszym dowódcą mianowano Tadeusza Ziółkowskiego, a w gronie oficerów znaleźli się m.in. Mamert Stankiewicz i Konstanty Maciejewicz, którzy również legitymowali się stopniami kapitanów żeglugi wielkiej. Stąd utarło się, żeby kapitana żaglowca szkolnego na wzór francuski tytułować komendantem. Ten zwyczaj kontynuowany jest na następcach Lwowa: Darze Pomorza i Darze Młodzieży.
Lwów – pierwszy polski statek na równiku
4 września 1921 roku stojącą na redzie Gdyni jednostkę poświęcono i oficjalnie podniesiono banderę ofiarowaną przez organizacje kobiece miasta-patrona. Nazywany „kolebką nawigatorów” żaglowiec mógł rozpocząć działalność szkoleniową. W 1922 roku dwukrotnie odwiedzał miejsce swoich narodzin – Birkenhead – dokąd płynął z ładunkiem drewna. W kolejnym sezonie jako pierwszy statek pod biało-czerwoną banderą popłynął na Atlantyk. 16 sierpnia 1923 roku przekroczył równik, a fakt ten hucznie celebrowano organizując uroczysty chrzest równikowy na pokładzie. Celem podróży była Brazylia, dokąd Lwów zawiózł m.in. polskie sierpy. Efekty promocji rodzimego przemysłu w Kraju Kawy były mizerne – na zakup narzędzi nie było zainteresowanych, ale wizyta wywołała euforię wśród brazylijskiej Polonii. Pionierski rejs należy więc zaliczyć do udanych, choć załodze, zwłaszcza w tropikach, dawały się we znaki trudne warunki życia na wiekowej jednostce. I choć Lwów zwycięsko wyszedł z oceanicznej próby, dla władz tczewskiej uczelni stało się jasne, że wkrótce trzeba będzie pomyśleć o nowszym żaglowcu. 171-dniowa wyprawa, podczas której statek przebył 16380 mil morskich, okazała się kamieniem milowym w historii polskiej żeglugi.
Uczniowie Szkoły Morskiej na rei Lwowa.
Archiwum rodziny Fidoszów[5]/ Muzeum Żeglarstwa Pomorskiego.
W 1924 roku dowodzenie przemalowanym na biało Lwowem objął kapitan Mamert Stankiewicz, którego dwa lata później zmienił Konstanty Maciejewicz. Statek w tym czasie odbywał kolejne rejsy szkoleniowe, z których najdłuższe były wypady na Morze Śródziemne (w 1925 i 1928 roku). Podczas postoju we Włoszech delegacja załogi miała okazję uczestniczyć w audiencji u papieża Piusa XI, zaś w Bułgarii złożyć wieniec przy mauzoleum króla Władysława Warneńczyka.
Pożegnanie Lwowa
13 lipca 1930 roku na zacumowanym przy kei w Gdyni Lwowie opuszczono banderę. Nastąpiła symboliczna zmiana warty – rolę żaglowca szkolnego przejął Dar Pomorza. Wycofany ze służby bark kupiła Marynarka Wojenna, która używała go jako hulk dla załóg okrętów podwodnych. Ze względów finansowych nie udało się zrealizować planów zachowania „kolebki nawigatorów” i przekształcenia jej w muzeum. Jednostka została pocięta na złom.
Tekst i fotografie publikowane:
Gazeta Wyborcza – Trójmiasto (dział: Żaglowce) 11 grudnia 2022 r.
Fragment tekstu opublikował portal Żaglowce.info 13 grudnia 2022 r.
[1] STS Lwów: typ: bark trzymasztowy, miejsce i rok budowy: stocznia G.R. Clover & Co., Birkenhead, 1868; pojemność: 1293 BRT; 964 NRT; nośność: 1600 DWT; dł. 64,8 m (z bukszprytem 85,1 m); szer. 11,4 m; zan. 6,3 m; pow. ożagl. 1500 m2; napęd pomocniczy: 2 silniki spalinowe 2 x 180 KM = 360 KM; 1 śruba; prędkość: 6 w; uczniowie – 35-140; załoga: 6. Poprzednie nazwy: Chinsura, Lucco, Nest. Zakupiony przez armatora polskiego jako statek towarowo-szkolny 4 września 1921 podnosi banderę polską i pozostaje pod zarządem Państwowej Szkoły Morskiej w Tczewie. 1931 – przekazany Mar. Wojennej na okręt-bazę dywizjonu okrętów podwodnych, służył jako hulk mieszkalny dla załóg. Złomowany: 1938.
[2] Duda, Daniel i Zbigniew Urbanyi. „Lwów”” : pierwszy w sztafecie. Tczew / Gdynia : Uniwersytet Morski w Gdyni, 2021. [wyd. V poprawione i uzupełnione] ISBN : 9788374213608. Wyd. pierwsze: Pierwszy w sztafecie. Bydgoszcz : Agencja Wydawniczo-Poligraficzna Progres, 1992.
[3] Maracewicz, Tomasz. Symbole naszych marzeń : stulecie polskich żaglowców 1921-2021 : opowieść o statkach i kapitanach. Warszawa : Fundacja Jakobstaf!, 2022. ISBN : 9788396437105
[4] „Shipbuilding on the Mersey during 1868”. Suplement to the Daily Post. Wednesday, December 30, 1868.; str. 2.
[5] Zdjęcie z rodzinnej kolekcji Fidoszów. Stanisław Ludwik Fidosz był jednym z uczniów Szkoły Morskiej w Tczewie. Co ciekawe, do szkoły przypłynął Wisłą na własnoręcznie wykonanej żaglówce. Ukończył wydział nawigacyjny i później przez wiele lat pływał na różnych jednostkach. Stanisław Fidosz zmarł w 1967 roku w Gdyni. Zdjęcia, które wykonał na pokładzie Lwowa, pochodzą najprawdopodobniej z lat 1925-1930.