Miesiąc: kwiecień 2018

Kazimierz Robak: „Jedzie sobie wózek…”

„Kari” to była firma! Naprawdę nazywał się Kari Suomalainen, ale przez większą część życia znany był przede wszystkim pod swoim imieniem. Był najpopularniejszym powojennym komenta­to­rem politycz­nym w Finlandii, a jego opinie co najmniej dwa razy wywołały poważne między­na­rodowe reper­kus­je.

Kazimierz Robak: Śmierć Sokratesa (tylko dla nerdów!)

Dwie najważniejsze idee, które Cywilizacja Zachodu przejęła od starożytnych Greków to: demokracja i sceptycyzm. Pierwsza z nich jest relatywna, więc bezpieczna. „Wy macie swoją demokrację, a my swoją” – pouczył kiedyś amerykańskiego prezydenta prezydent Rosji (myśli mądrych ludzi wiecznie żywe!). I tak to trwa.

Kazimierz Robak: Co za czasy!

Co za czasy! W wiadomościach same zbrodnie, przestępstwa, wypadki, wyuzdanie, ruja i porubstwo. Słońce zaciemniają grzmoty, dziwne światło się robi za dnia, dni są coraz ciemniejsze, a o świcie i zachodzie krwawe zorze na niebie świecą. Jednym słowem: nie jest dobrze. Kiedyś tak nie bywało. Kiedyś było lepiej. Spokojniej. Piękniej. Godnie.

Ilja Riepin – Burłacy na Wołdze

Ilja Riepin pracował nad obrazem „Burłacy na Wołdze” blisko trzy lata. Ukończył go w roku 1873 i dzięki niemu natychmiast zyskał sławę. Wśród określeń, jakimi obdarzała go krytyka, było m.in. „mistrz dokumentacji nierówności społecznych”.

Eugeniusz Moczydłowski: Iluminacja doktora Spichkina

Podczas gorącego antarktycznego lata 1980 roku, na stacji im. Henryka Arctowskiego wylądowały dwa śmigłowce Sikor­sky z delegacją rządu USA badającą przestrzeganie postanowień Traktatu Antarktycznego. Szefem dele­gac­ji był oficer w randze komandora. Pilotem jednego ze śmigłowców – Amerykanka polskiego pocho­dze­nia. Jak się okazało, pani porucznik nie była w składzie delegacji jedyną z polskimi korzeniami i zna­jomością języka. W […]

Zenon Szostak: Jezioro Léman, Conrad i …

Tego dnia, 8. maja 1895 roku, niebo od rana było pochmurne i nie zachęcało do beztroskiego spędzania czasu na jeziorze. Panna Emilie wstała wczesnym rankiem i była pełna obaw co do powodzenia propozycji przedstawionej im poprzedniego dnia przy kolacji przez przystojnego angielskiego marynarza; angielskiego, ale i doskonale konwersującego w języku francuskim. Ona, jej mama – Madame Marie Briquel i panna […]