40 i 35 lat temu.
Jednym z uczestników pierwszej Szkoły Pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego był Julek Gojło – przesympatyczny młody, skromny człowiek o wielkim artystycznym talencie. Na pierwszej fotografii widzimy Julka podczas wizyty uczniów i kadry pływającej klasy w Watykanie, u Jana Pawła II (3 listopada 1983). Papieski fotograf, Arturo Mari, uchwycił moment, w którym Julek odczytuje papieżowi specjalne przesłanie przygotowane przez uczniów na tę uroczystość.
Juliusz Gojło odczytuje orędzie przygotowane z okazji audiencji udzielonej żeglarzom z Pogorii przez papieża Jana Pawła II w dniu 3 listopada 1983 r.
fot. Arturo Mari / L’Osservatore Romano
Julek z niezwykłą pasją i lekkością, wykonywał w czasie rejsu różne rysunki i rysuneczki, często satyryczne, którymi – za Jego zgodą – ozdabialiśmy naszą korespondencję wysyłaną do kraju
Juliusz Gojło: rysunek satyryczny z folderu końcowego pierwszej Szkoły Pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego
arch. Kazimierza Robaka
Ilustrował też pogoriowe wydawnictwa – takie, chociażby, jak folderek końcowy rejsu:
Okładka 14-stronicowego folderu (wydrukowany 6 czerwca 1984 w Kilonii, uzupełniany ręcznie w Gdyni 10 czerwca 1984) pomyślanego jako zestaw informacji dotyczących rejsu pierwszej Szkoły Pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego dla dziennikarzy obecnych na konferencji prasowej w Gdyni; rysunki i liternictwo: Juliusz Gojło
arch. Kazimierza Robaka
Na podstawie rysunków Julka były wykonywane rejsowe pieczątki, a nawet koszulki, jak te zamówione u chałupnika na Malediwach (w Male), będące pamiątką z chrztu równikowego AD 1984.
Koszulka z chrztu równikowego z rysunkiem Juliusza Gojły na wystawie pamiątkowych eksponatów z pierwszej Szkoły Pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego (1983/1984) przygotowanej w Narodowym Muzeum w Gdańsku przez Wojciecha Przybyszewskiego i Radosława Paternogę 7 września 2018 r.
fot. Kazimierz Robak
Po kilku latach od zakończenia rejsu poprosiłem Julka, czy nie mógłby przedstawić na jednym rysunku pięciu zaprzyjaźnionych członków kadry Szkoły Pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego (wcześniej także uczestników antarktycznego rejsu Pogorią), ochrzczonych wieloznacznym i nie dla wszystkich zrozumiałym określeniem „Układ Warszawski”, w którym byli: Kazimierz Robak, Janusz „Geograf” Kawęczyński, Andrzej Makacewicz, Stanisław Choiński i piszący te słowa.
Jakże ucieszyło mnie, kiedy niedługo potem, w sierpniu 1988 r., otrzymałem w prezencie zamówioną pracę, a wraz z nią list, w którym autor rysunku napisał m.in.:
Szczerze mówiąc miałem trochę kłopotów z odtworzeniem twarzy p. Makacewicza, choć zachowało się kilkanaście szkiców, które robiłem z myślą o książce Kapitana i właściwie tylko dzięki nim udało mi się tę twarz odtworzyć. Starałem się ująć ją tak, jak było to zrobione w tableau rejsu. Układ rysunku w miarę możliwości zachowałem w wersji pierwotnej.
Juliusz Gojło: „Układ Warszawski”, czyli (od lewej): Wojciech Przybyszewski, Janusz „Geograf” Kawęczyński, Kazimierz Robak, Andrzej „Makac” Makacewicz i Stanisław Choiński
(1988, rysunek piórem; w kolekcji Wojciecha Przybyszewskiego)
Drogi Julku, dawno się nie widzieliśmy! Pozwól, że tą drogą podziękuję Ci raz jeszcze za ten niezwykle udany, pamiątkowy rysunek. „Geografa” nie ma już między nami. Pozostali członkowie „Układu Warszawskiego”, jak wiesz, funkcjonują na miarę swoich możliwości. Trzymaj się zdrowo i Ty! Nasza przygoda sprzed czterdziestu lat ciągle dodaje nam sił i jest kopalnią miłych wspomnień. Niech tak już zostanie.
„Życzenia z Kanału Sueskiego”;
rysunki: Juliusz Gojło
na fotografii: Kazimierz Robak i Wojciech Przybyszewski (fot. Andrzej Drapella)
(1983; w kolekcji Wojciecha Przybyszewskiego)
„Życzenia z Kanału Sueskiego” – okładki
(1983; w kolekcji Wojciecha Przybyszewskiego)
►Wojciech Przybyszewski◄
poniedziałek, 10 lipca 2023