Na marginesie opowiadań kpt. Ziemowita:
Izabella Kłossowska:
Wspomnienia w czterech smakach

Przeglądałam teksty Ziemka na Periplusie. ►„Danusiu! JEŚĆ!!!”◄ to szczypta wspomnień w czterech smakach.

Izabella Kłossowska, Kłossowska, STS Fryderyk Chopin, Szkocja, Szkola pod Żaglami, Ziemowit Barański

Szkocka Master Chef była uprzedzona do słonej wody: tej za burtą i tej w garach. Miała za to ogromny sentyment do brukwi oraz serwowania jej na różnorakie sposoby, których przepisów nie chcecie znać. Skutkiem tego jest jedyną postacią z naszego rejsu, którą wspominam lekko gorzkawo, ale też budzi trochę współczucia.

Zastanawiałam się, co skłoniło tę wątłą kobietę o papierowej twarzy i kasztanowych włosach do zamustrowania na nasz bryg? Wyobraźnia podpowiadała: upojny wieczór w szkockiej tawernie z dużą ilością lokalnych trunków, skutkujący postawieniem trzech krzyżyków na liście werbunkowej lub chęć ucieczka od prozy lądowego życia z nadzieją na wypłynięcie na wielkie wody.

Izabella Kłossowska, Kłossowska, STS Fryderyk Chopin, Szkocja, Szkoła pod Żaglami, Ziemowit Barański

Za to Pani Danusia była naszym słońcem. Załoga ją uwielbiała za poczuciem humoru i jeszcze większe serce. Nie wadziły Jej kaprysy Beauforta. Przemieniała zawartość pentry w smakowitości naszych talerzy.

Izabella Kłossowska, Kłossowska, STS Fryderyk Chopin, Szkocja, Szkoła pod Żaglami, Ziemowit Barański

Skoro mowa o zastawie: na Morzu Północnym jadaliśmy na srebrach. W portach w mesie kapitańskiej ważni goście pijali herbatę na porcelanie z logo naszego żaglowca, w którą zaopatrzył Fryderyka Chopina tata Oli, mojej koleżanki z załogi. Nie wiem, co pijało się do posiłku w mesie kapitańskie przy kei. Wiem, że podczas rejsu nie było tam alkoholu. Takie zasady Kapitanów z zasadami, pływających z młodzieżą.

Izabella Kłossowska, Kłossowska, STS Fryderyk Chopin, Szkocja, Szkoła pod Żaglami, Ziemowit Barański

Z dodatków to mieliśmy na pokładzie Szkotów i Irlandczyków. W jednym z portów postanowili uzupełnić moją edukację i wyjść poza podstawę programową Szkoły pod Żaglami zatwierdzoną przez MEN. Na lądzie nauczyli mnie rozróżniać smak i pisownię „whisky” i „whiskey”. Było to doświadczenie sztormowe, zwieńczone jedynym pawiem, z jakim miałam osobistą interakcję w całym tym rejsie. Od tamtej pory nie pijam żadnych trunków w kolorze sepii. Z wyjątkiem rumu.

Nawiązując do wersów piosenki Kazia Robaka z pogoriowego rejsu do Antarktyki: „treści i kwasy szlajają się po pokładzie”, to nie pamiętam specjalnych kwasów, jeśli chodzi o relacje towarzyskie w załodze. A jeśli takowe były, to rozwiał je upływ czasu. Pamiętam, że nie było lukrowania i to było fajne.

Izabella Kłossowska, Kłossowska, STS Fryderyk Chopin, Szkocja, Szkoła pod Żaglami, Ziemowit Barański

Tyle upichciłam ze wspomnień.

Jest jeszcze deser: przysmaki naszego mechanika Marka i banany na sztagu, ale to inna historia.

 

Izabella Kłossowska
czwartek, 15 sierpnia 2024

Fotografie i akwarele: Izabella Kłossowska
Dobór ilustracji: Kazimierz Robak / P+.


► Periplus – powrót na Stronę Główną