W którym momencie zaczęła się przygoda z żeglarstwem? W szkole średniej. Nie mieliśmy zbyt wielu rozrywek. Tylko książki i sport. Jak zacząłem chodzić do liceum, to praktycznie każdego dnia po lekcjach graliśmy w nogę. Później nasz nauczyciel WF-u zaraził nas nartami, na których jeżdżę do dzisiaj.