Trzy stoły, dwoje aktorów i jedna główka kapusty. Czy takie skromne środki wyrazu wystarczą, by przedstawić bogactwo epopei narodowej? Osiągnie się to… jakoś? Bynajmniej! Nie jakoś, a jakość! I to najwyższej próby, bo „I … jakoś to będzie” to moim zdaniem najlepszy z dotychczasowych spektakli teatru Gdynia Główna.