Kazimierz Robak: Cień latyńskich żagli.
4. „Myśli moja, płyń z aniołem” (4/4)

Cień latyńskich żagli, z którymi przez nieskończony błękit płynie anioł wspomnień…

1
Pod latyńskich żagli cieniem,
Myśli moja, płyń z aniołem,
Płyń, jak kiedyś ja płynąłem:
Za wspomnieniem – płyń spomnieniem…

2
Dookoła morze – morze –
Jak błękitu strop bez końca:
O! przejasne – pełne słońca.
Łodzi! wioseł!… Szczęść ci, Boże…

3
Płyń – a nie wróć-że mi z żalem
Od tych laurów tam różowych,
Gdzie Tass śpiewał Jeruzalem,
I od moich dni-laurowych…

4
O! po skarby cię wysłałem:
Cóż! gdy wrócisz mi z tęsknotą –
Wiem to, ale proszę o to –
Niech zapłaczę, że płakałem…

5
Pod latyńskich żagli cieniem,
Myśli moja, płyń z aniołem,
Płyń, jak kiedyś ja płynąłem:
Za wspomnieniem – płyń wspomnieniem…

►„Italiam! Italiam!” (1845/46)

 

* * *

Do grającej szafy grosik wrzuć…

 

►►◄◄

Narodowy Bank Polski: moneta z serii „Historia Polskiej Muzyki Rozrywkowej” upamiętniająca Czesława Niemena. Nominał: 2 zł.[1]
Projektanci: awers – Ewa Tyc-Karpińska, rewers – Robert Kotowicz (na podstawie fotografii Mariana Saneckiego).

 

 

Jaki cień Norwid widział – czy pamiętał? – zanim napisał pierwszą strofkę ►„Italiam! Italiam!”? Jedną z najpiękniejszych, jakie w powiązaniu z morzem napisano. Jaki widok dał mu do niej bezpośredni impuls?

Na to pytanie nie da się odpowiedzieć jednoznacznie: wszystko zależy od daty, jaką uznamy za prawdziwą dla powstania wiersza.

Jeśli tą datą będzie rok 1846, a jeszcze lepiej: przełom sierpnia i września – znaczy, że poeta patrzył na wody Morza Północnego okalające Ostendę, w której spędził miesiąc. W Ostendzie zaś o łacińskie żagle raczej trudno. Żagle gaflowe, żagle trójkątne zwane dziś Marconi, żagle rejowe – tak, ale żagle latyńskie mógł mieć tylko w „spomnieniu”.

 

Wejście do portu w Ostendzie, 1845
(1845, litografia kolorowa; autor nieznany)

Wiki

 

Joseph Mallord William Turner (1775-1851)Ostenda
(Ostende; 1844; olej na płótnie; 91,6 x 122 cm; Bayerische Staatsgemäldesammlungen, Neue Pinakothe, Monachium)

Turner, J.M.W. Sketchbooks, Drawings and Watercolours. London : Tate Research Publication, December 2012

 

 

Theodor Weber (1838-1907)Kanał portowy Ostendy
(Havengeul van Oostende; 1875; olej na płótnie; Mu.ZEE, Ostenda, Belgia;źródło: Wiki)

 

Jeśli jednak Norwid napisał ►„Italiam! Italiam!” w maju 1845 roku – było to podczas jego wędrówek po Włoszech, gdy Morze Śródziemne miał niemal bezustannie przed oczami. Widział wtedy – a widok był to wówczas częsty – łodzie z żaglem rozpiętym na długiej rejce umocowanej ukośnie do masztu. I te właśnie musiały powrócić do niego również w „spomnieniu”, jeśli pisał później.

 

Łodzi o łacińskich żaglach, tak ongiś na Morzu Śródziemnym częstych, dziś jest niewiele. Jeśli ma się szczęście je zobaczyć, są to jednostki unikalne, z pietyzmem odbudowane. Istnieje jednak bogata dokumentacja malarska, bo śródziemnomorskie pejzaże zawsze były magnesem dla artystów, nie jest więc trudno odtworzyć to, co w połowie wieku XIX widział Norwid.

Znaczenie dosłowne terminu „latyńskie żagle” odsyła do ożaglowania łacińskiego, ale dosłowność w przypadku Norwida – którego skojarzenia, neologizmy, niekonwencjonalna frazeologia są na ogół zaskakujące i zawsze metaforyczne – to jedna z wielu możliwości. Mogłyby to być na przykład żagle cywilizacji latyńskiej, czyli Śródziemnomorza, czyli wszelkie żagle poruszające się po wodach Morza Śródziemnego, od Italii do „Jeruzalem”. W dodatku: poruszające się niekoniecznie tu i teraz, a przez wieki trwania latyńskiego imperium. Podobnego rekwizytu używa też w porównaniu Słowacki, opisując (w Beniowskim) wojsko, które przedziera się przez morze burzanów: Czasem chorągiew wybiegła nad morze, / Jak maszt łaciński u rybackiéj łodzi.

Jednak to, że mógł Norwid zwyczajne ożaglowanie gaflowe nazwać „latyńskie” – bo po Latyńskim Morzu pływające – należy odrzucić, gdyż różnice między nimi doskonale widział i oba otaklowania odróżniał.

 

Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)Na morzu
(prawdopodobnie 1846 w Ostendzie; szkic ołówkiem na papierze)

 

W ►„Menego. Wyjątek z pamiętnika”, napisanym jesienią 1850, ale odnoszącym się do pierwszego pobytu w Wenecji, do której Norwid przyjechał 11 maja 1843 r., te rozróżnienia takielunku są wyraźne:

Było to 1843 wiosny […] na tym długim wyrębie granitowym, zielonemi poprzerywanym kanałami i białemi mostami pospajanym, gdzie kilka tysięcy okrętów przystań miewa. Tam, o jutrzni we mgłach odpływają małe statki rybackie z trójkątnemi żaglami latyńskimi, na których z bizancką surowością nakreślony bywa Marek święty, albo Piotr, albo Paweł, albo inny apostoł, i czyni wrażenie, że szedł z rivy i odchodzi po falach… Tam, o południowem świetle widzisz tajemnice kolorów Veronesa, Tintoretta, Tycjana… Turcy, Grecy, Ormianie i Słowianie różni, w strojach różnych, z różnym się akcentem przechadzają, na okręta swe patrząc. Tam, w blasku księżyca znikają okręty w mroku wielkim, a gdzie światło miesięczne wysrebrzyło falę, lśniący topór, u gondoli dziobu przytwierdzony, profilem zębatym się określa, potem wioślarz półnagi we frygijskiej czapce, potem budka, kirem kryta, z szybą kryształową, a potem znów drugi kształt wioślarza, a potem blask fali, skrzelą wiosła odepchniętej w światłość księżycową… i tak tam gondole przepływają.[2]

 

Pejzaże śródziemnomorskie oglądał Norwid często. W 1843 był w Wenecji, rok później (prawdopodobnie) popłynął przez Adriatyk do Dalmacji, styczeń 1845 spędził w Civitavecchia.

 

Francesco Guardi (1712-1793)Zatoka San Marco, San Giorgio Maggiore, wyspa Giudecca i kościół Le Zitelle
(Bacino di San Marco, San Giorgio Maggiore con la Giudecca e Chiesa delle Zitelle / The Bacino, San Giorgio Maggiore, the Giudecca and the Church of the Zitelle; ok. 1775; olej na płótnie; 70 x 93 cm: The Wallace Collection, Londyn)

Wikipedia

 

We wrześniu 1845 płynie z Senigalii do Triestu. Rok później, po burzliwych dla siebie wydarzeniach w Berlinie, gdzie wskutek intryg ambasadora rosyjskiego zamknięto go na dwa tygodnie więzieniu, znalazł się w Ostendzie – belgijskim kurorcie. Tam leczył zdrowie morskimi kąpielami i pracował na przekładem Boskiej komedii. Jeśli nad Morzem Północnym tęskni za Śródziemnomorzem, strofy Dantego mają w tym – jak sądzę – wielki udział. Stąd też logiczne wydaje mi się, że ►„Italiam! Italiam!” powstało właśnie w Ostendzie.

 

W lutym 1847 r. jest znów w Rzymie, o czym dziś przypomina tablica pamiątkowa:

Cyprian Norwid, poeta, artysta i myśliciel polski, w latach 1847-1848 w tym domu mieszkał, rozmyślając nad ideałami ojczyzny, Rzymu i sztuki. W 150. rocznicę urodzin – Polska Akademia Nauk i społeczność Rzymu.[3]

Tablica pamiątkowa wmurowana w 150. rocznicę urodzin Norwida na frontowej fasadzie rzymskiego domu przy via Sistina 123, d. via Felice

 

Pod koniec sierpnia 1848 r. wyrusza z Rzymu w podróż: zwiedza Neapol, Pompeje i Herkulanum, płynie na Sycylię do Palermo, a stamtąd na Kretę.

Iwan Konstantinowicz Ajwazowski (1817-1900)Zatoka Neapolitańska
(Неаполитанский залив; 1841; olej na płótnie; 72,6 x 108,5 cm; Pałac Muzeum Peterhof / Mузей-заповедник Петергоф, St. Petersburg)

Wikipedia

 

W połowie października 1848 wraca do Rzymu. Stamtąd, w styczniu 1849, jedzie do Paryża, by już nigdy do Italii nie wrócić. Popłynie co prawda do Ameryki, ale o tym już wiemy (►1. Atlantyckie podróże Norwida).

 

Znów powraca obraz trójkątnego żagla, który pod modrym okiem błękitu łódź niesie po falach, a myśli przyprawia skrzydła anioła.

W żagle łacińskie wyposażone były piętnastowieczne portugalskie karawele używane na Atlantyku do żeglugi przybrzeżnej (na ogół wokół Afryki). Nawet Niña Kolumba była karawelą łacińską, zanim nie dodano jej żagli rejowych na fok- i grotmaszcie.

 

Model karaweli portugalskiej z XV w.
(Muzeum „Dom Krzysztofa Kolumba”, Casa Colombo, Vila Balera, Porto Santo, Madeira, Portugalia)

fot. Kazimierz Robak (2015-09-21)

 

Karawele były jednak stosunkowo powolne i nie mogły płynąć jak myśl szybko. Tak, jak potrafiły – równie piękne co chyże – fusty, z pochodzenia tureckie, ale używane powszechnie na Morzu Śródziemnym, zwłaszcza w dobie Renesansu. Te same, o których jeszcze Kochanowski pisał: ►„w równej fuście popłynę przez morskie rozruchy”. Albo ta – współczesna, pieczołowicie odrestaurowana łódź z francuskiego portu Palavas-les-Flots, płynąca pod banderą Katalonii:

 

St. Yvonne, łódź z ożaglowaniem łacińskim z francuskiego portu Palavas-les-Flots,
której banderą jest señera – historyczna flaga Korony Aragońskiej, dziś flaga Katalonii
Fot. Joan Sol (2007-09-15) / Wikipedia

 

Cień mógł też zostać rzucony przez ożaglowanie arabskie, do tego stopnia do łacińskiego podobne, że z dystansu trudne czasem do odróżnienia[4]. Tak taklowane były np.feluki – szybkie i piękne łodzie typowe dla Egiptu i żeglugi po Nilu.

Norwid w Egipcie nie był, ale na morskie pejzaże śródziemnomorskie mogły się w jego wyobraźni nakładać rzeczne pejzaże egipskie, które znał z rysunków. Ale nawet to nie było potrzebne: całe flotylle feluk śmigały po przybrzeżnych wodach wschodniego Śródziemnomorza, zwłaszcza w miesiącach letnich, i były budowane przez szkutników wszystkich krajów tego basenu.

Widział feluki Turner podczas swej pierwszej podróży do Włoch w 1819 roku:

 

Joseph Mallord William Turner (1775-1851)Feluka
(The Felucca; c.1824; grafit i akwarela na papierze; 19,7 x 26,7 cm; Tate Britain, London)

Turner, J.M.W. Sketchbooks, Drawings and Watercolours. London : Tate Research Publication, December 2012

 

Edward W. Cooke szkicował felukę na wodach Zatoki Neapolitańskiej zaledwie 10 lat po tym, gdy w Neapolu przebywał Norwid.

 

Edward William Cooke (1811-1880)Feluka w Neapolu
(Felucca of Naples; 1858; rysunek ołówkiem; 8,9 x 16,6 cm;
Victoria & Albert Museum Department of Prints and Drawings and Department of Paintings; South Kensington, London)

 

Na początku wieku XX czeski malarz i grafik Emil Orlik rysował feluki podczas podróży do Egiptu:

Emil Orlik (1870-1932)Feluka na tle miasta
(1912; akwaforta; 15,7 x 12 cm; Orlik.prints)

Emil Orlik (1870-1932)Feluka przy brzegu Nilu
(1916; akwaforta; 29 x 19 cm;
Orlik.prints)

 

Emil Orlik (1870-1932)Krajobraz znad Nilu z feluką
(Nillandschaft mit Feluke; 1911; akwaforta; 11,4 x 16,8 cm)

Orlik.prints

 

Z felukami jest w ogóle ciekawa sprawa – w połowie XIX wieku emigranci z Włoch zaczęli je budować w… Kalifornii. Lekkie, zwrotne i szybkie stworzyły flotyllę rybacką na Zatoce San Francisco, ale to już zupełnie inna historia.

 

* * *

Podsumowanie? A po co? Przecież można tym śladem iść dalej i dalej. Na przykład zastanawiać się, czy przypadkiem w Norwidowskiej koncepcji światów i cywilizacji nie jest tak, że ciemno-atramentowo-szafirowe ogromne fale oceanu – to świat Zachodu, łagodne oko błękitu – to świat Śródziemnomorza, a Polska – to złoto-pszczoły świat przemienionych kołodziejów, modrzewiowych domów wiejskich i deszczu ziarn pszenicznych, z dala od niebezpieczeństw płaszczyzn ruchomych przerażających cichością lub burzą. Czyli – kraj rolniczy i daleki od morza. I kto wie, jaki jeszcze. ■

 

Szczęścia i zdrowia w Nowym Roku 2022
i wszystkich latach następnych

życzy
Robak

 

 

[5]

 

Kazimierz Robak – Cień latyńskich żagli

►► 1. Atlantyckie podróże Norwida 10 grudnia 2021

►► 2. Morza Trzech Wieszczów 17 grudnia 2021

►► 3. Żeglarz i poeta 24 grudnia 2021

►► 4. „Myśli moja, płyń z aniołem” 31 grudnia 2021

 


[1] Metal, stop CuAl5Zn5Sn1 (Nordic Gold); stempel zwykły; średnica 27,00 mm; masa 8,15 g; nakład 1.400.000 szt.; w obiegu od: 2009-06-07; AWERS: wizerunek orła ustalony dla godła Rzeczypospolitej Polskiej; po bokach orła oznaczenie roku emisji: 20-09, pod orłem napis: ZŁ 2 ZŁ, w otoku napis: RZECZPOSPOLITA POLSKA, poprzedzony oraz zakończony sześcioma perełkami; pod lewą łapą orła znak mennicy: M/W. REWERS: stylizowany wizerunek twarzy Czesława Niemena (na podstawie fotografii Mariana Saneckiego); u dołu napis: niemen/CZESŁAW; w otoku napis: HISTORIA POLSKIEJ MUZYKI ROZRYWKOWEJ. RANT: ośmiokrotnie powtórzony napis: NBP, co drugi odwrócony o 180°, rozdzielony gwiazdkami.

[2] Norwid, Cyprian Kamil. „Menego. Wyjątek z pamiętnika”. W: Norwid, Cyprian Kamil. Dzieła Cyprjana Norwida. Tom V. (drobne utwory poetyckie – poematy – utwory dramatyczne – legendy, nowele, gawędy – przekłady – rozprawy wierszem i prozą). [Pini, Tadeusz, red.] Warszawa : Spółka Wydawnicza „Parnas Polski”, 1934; str. 444-445.

[3] CYPRIAN NORWID / POETA / ARTISTA E PENSATORE POLACCO / NEGLI ANNI 1847 E 1848 / ABITO’ IN QUESTA CASA / MEDITANDO SUGLI IDEALI / DELLA PATRIA DI ROMA / DELL’ARTE / NEL 150° ANNIVERSARIO DELLA NASCITA / L’ACCADEMIA POLACCA DELLE SCIENZE / E IL COMUNE DI ROMA / POSERO. Oryginalny tekst na tablicy przy rzymskiej ulicy ►via Sistina 123 (d. via Felice).

[4] Dziękuję w tym miejscu kpt. Remigiuszowi Trzasce, który okazywał wielką cierpliwość i jeszcze większą wiedzę, gdy – w mesie Pogorii – roztrząsaliśmy w długich rozmowach detale śródziemnomorskich takielunków.

[5] Saul Steinberg. Bez tytułu (Untitled; 1973; tusz na papierze; 34,3 x 37,5 cm; Saul Steinberg Papers, Beinecke Rare Book and Manuscript Library, Yale University; The Saul Steinberg Foundation).


 

► Periplus – powrót na Stronę Główną