Magda Isanos: „Nie żałuję”, „Pocałuj mnie”, „Boże, nie skończyłam…”

Trzy kolejne wiersze rumuńskiej poetki Magdy Isanos (1916-1944) – w przekładzie Marii Wójcikowskiej i w oryginale.

 

 

Magda Isanos
Nie żałuję

Nie, nie żałuję historii tej miłosnej
Lecz zdaje się czymś dziwnym i tak smutnym
że jak źdźbła kładą wichry bezlitosne
tak w tobie coś pięknego czas zabił okrutny.

I sama nie wiem ani co i ani kiedy
Bo wszystko jakby we śnie tak się stało
Że aż chcę pytać innych o to wtedy
Czy prawdą było – czy nam się zdawało.

[Z tomu: Hymny dla Ziemi (1946)]

Przekład: Maria Wójcikowska

 

 

Magda Isanos
Pocałuj mnie

Ucałuj moje oczy od łez tylu szare,
Tylko twój pocałunek sam jeden podoła
Zagasić ogień zły co więzi je stale,
Miłością i słońcem napełnić je zdoła.

Usta moje ucałuj, zaciśnięte wargi
Co i wesele straciły i słowa
By z uśmiechem radosnym i bez słowa skargi
Jak niegdyś zakochane ożyły od nowa.

I czoło mi ucałuj, tuman strasznych myśli, 
A wątpliwości zgasi dotyk twój miłosny,
I miast nich sen się zrodzi i tak słodki przyśni
Sen nowego życia i sen nowej wiosny.

[z poezji niepublikowanych do 1964 r.]

Przekład: Maria Wójcikowska

 

 

Magda Isanos
Boże, nie skończyłam…

Boże, nie skończyłam jeszcze pieśni
Którą mi we śnie wyszeptałeś. Jeszcze nie pora.
Nie wysyłaj do mnie aniołów o lodowatych włosach
Każdego wieczora.

Lasy szepczą do mnie;
Kwiaty mnie powstrzymują i przesłaniają drogę.
Ku chwale ich wszystkich ledwie co pieśń zaczęłam
w naiwnym zdziwieniu. Odejść nie mogę.

Ludziom – myślałam – pozostawię
Moją duszę, chleba na postój skrawek.
Po prostu pastwiska, i łąki, i kawałek nieba.

Chciałam być świecą na później dla tych
którzy mnie nie znają
lub którym mnie nie trzeba.

Szukałam w trawie i ziołach ziemi
przed wszystkimi zawartych tajemnic
W jezior taflę i studni wodę wpatrywałam
I leżąc pod jodłami odgłosów słuchałam…

I wtedy przybyły anioły z Twym wezwaniem.
Nie mogę odejść, nie skończyłam, Panie!
Otwórz mą klatkę i pozwól ulecieć żywym
Pieśniom moim niecierpliwym.

[1944]
[Z tomu: Hymny dla Ziemi (1946)]

Przekład: Maria Wójcikowska


 

Magda Isanos
Eu nu regret

Eu nu regret povestea de iubire,
dar e nespus de trist și de ciudat
să simți c-asemeni unui fir subțire
ceva frumos din tine s-a sfărmat.

Și nu mai știu anume ce, și-anume când,
căci toate ca-ntr-un vis s-au petrecut
de-ți vine să pornești, de alții întrebând
de-au fost aievea cele ce-au trecut.

[Imnuri pentru pământ (1946)]

 

 

Magda Isanos
Sărută-mă

Sarută-mi ochii grei de-atâta plâns,
Doar sărutarea ta ar fi în stare
Să stingă focul rău ce i-a cuprins,
Să-i umple de iubire și de soare.

Sărută-mi gura, buzele-ncleștate
Ce vorba și surâsul și-au pierdut.
Îți vor zâmbi din nou înseninate
Și-ndrăgostite ca și la-nceput.

Sărută-mi fruntea, gândurile rele
Și toate îndoielile-or să moară,
În loc vor naște visurile mele
De viață nouă și de primăvară.

[Poezii rămase inedite până în 1964]

 

 

Magda Isanos
Doamne, n-am isprăvit

Doamne, n-am isprăvit
cântecul pe care mi l-ai șoptit.
Nu-mi trimite îngeri de gheață și pară
în orice sară.

Nu pot pleca. Arborii îmi șoptesc;
florile calea-mi ațin și mă opresc.
Despre toate-am început o cântare
de laudã și naivă mirare.

Oamenilor voiam să le las
sufletul meu, drept pâine la popas,
drept pășune, livadă și cer.

Tuturor acelora care nu mă cer
și nu mă cunosc, am vrut să le fiu
o candelă pentru mai târziu.

Căutam în iarbă și-n mohor
tainele ascunse tuturor.
Mă uitam în fântână și-n iaz,
și-ascultam – îndelung – sub brazi…

Atunci au venit îngerii și m-au chemat.
Doamne, nu pot pleca, n-am terminat!
Deschide colivia, fă să zboare
cântecele mele nerăbdătoare.

[1944]
[Imnuri pentru pământ (1946)]

 


 

Więcej wierszy Magdy Isanos i o niej samej:

 

Magda Isanos – ulotne piękno poezji i życia (2 lipca 2020)

 

► Magda Isanos: „Maki” i „Umieramy… jak jutro” (9 lipca 2020)


► Periplus – powrót na Stronę Główną