Zbigniew Studziński: Życie to żart

Przodem szedł dyrektor więzienia. Właściwie należałoby powiedzieć, kroczył. Powoli stawiał sztywno wyprostowane nogi. Jak na defiladzie. Włożył też, zamiast codziennego, wyświeconego na łokciach i wypchanego na kolanach, odświętny, granatowy garnitur i ładny, szafirowy krawat. Pół kroku za nim… 

Tak zaczyna się opowiadanie Zbigniewa Studzińskiego „Życie to żart” – i dalej dzieje się coraz więcej, bo przecież wiadomo, kiedy dyrektorzy więzień wkładają szafirowe krawaty do odświętnych garniturów i kroczą.

Ale – jak zwykle – wkraczacie na tę stronę na własne ryzyko, bo sporo czytania.

 

 

Zbigniew Studziński:   Życie to żart 

 

Na Stronie Głównej:

Man Ray (Emmanuel Radnitzky) (1890-1976): Rayograph
(1922; fotogram; druk żelatynowo-srebrowy; 23,9 × 29,9 cm; MoMA, Nowy Jork)