Po „przewrocie Gomułki” w październiku 1956 roku zaczęło być nieco normalniej…
Kapitan Ziemowit opowiada: Moje rejsy z kapitanem Bolesławem Kowalskim.
Kapitan Ziemowit Barański opowiada:
Fryderyk Chopin – 1. Miłość nieodwzajemniona?
W dniu 29 lutego 1992 roku w Gdyni odbyło się pierwsze podniesienie bandery na nowo wybudowanym żaglowcu „Fryderyk Chopin.” Statek wybudowała Fundacja „Międzynarodowa Szkoła pod Żaglami” założona i prowadzona przez kapitana Krzysztofa Baranowskiego. Tak się złożyło, że niżej podpisany pełnił funkcję kapitana nadzorującego budowę, podnosił po raz pierwszy banderę na statku, następnie przez 11 lat był etatowym […]
Kto jest kim: WOJCIECH JACOBSON
WOJCIECH JACOBSON: AD MULTOS ANNOS!
Kapitan Ziemowit opowiada: Moje rejsy z kapitanem Bolesławem Kowalskim.
Ziemowit Barański: Rejs pierwszy: s/y Młoda Gwardia
Każdy, kto zaczynał żeglarstwo morskie, siłą rzeczy robił to pod dowództwem jakiegoś kapitana i oficera wachtowego. Były to zazwyczaj pierwsze autorytety, które w jakiś sposób kształtowały dalsze losy takiego żeglarza, jego wiedzę, podejście do obowiązków i respekt dla morza. Oczywiście jeżeli ten żeglarz miał szczęście i trafił na kapitana z wiedzą i klasą, zostawało mu […]
Kazimierz Robak: Tajny radca
Było kiedyś państwowe stanowisko urzędnicze o nazwie „tajny radca”. Teoretycznie może i jest do dziś, bo skoro tajny – to nic nie wiadomo. Takim tajnym radcą był np. Johann Wolfgang von Goethe, ale o tym co robił (i czego nie robił) na weimarskim dworze swego przyjaciela Großherzoga Karla Augusta dość dobrze wiadomo, bo też i […]
Kapitan Ziemowit opowiada.
Ziemowit Barański: Prawda
To był krótki rejs, może 2-tygodniowy. Pływaliśmy po Bałtyku małym jachtem klubowym Nike, który należał do PTTK w Łodzi. Załoga statku to zbieranina różnych ludzi. Wśród nich był dziennikarz. Jacht był tak skonstruowany, że miał dwie części sypialne – dwie kabiny niepołączone ze sobą. Żeby przejść z jednej do drugiej, trzeba było wyjść najpierw na […]
„Zygmunt” dla Wojciecha
Kazimierz Robak: Długość czyli szerokość
Żyjemy w erze ekspertów. Generalnie nie mam nic przeciwko temu, bo pisać każdy może, publikować też, jeśli tylko nie łamie prawa, nie ma więc co zakłócać ludziom ich dobrego samopoczucia i dobrego o sobie mniemania. Czasem jednak trudno się nie dziwić. Oto niedawno odkryłem tytuł „Błędy, które najczęściej popełniają internauci [RAPORT]”. Nie byłoby w nim nic […]
Kapitan Ziemowit opowiada.
Ziemowit Barański: Qué viva!
Malaga, połowa października, tysiąc dziewięćset siedemdziesiąty czwarty. Jeszcze żył Franco, choć już sam chyba nie rządził, ale Hiszpania była – jaka była. Weszliśmy tam „Roztoczem” wracając z Morza Czarnego. Hiszpańscy pogranicznicy przyszli, zrobili odprawę, a że mieliśmy wizy, więc dali nam przepustki. Było nas jedenaście osób, ale przepustek dostaliśmy tylko dziesięć.