Doktor nauk fizycznych w zakresie fizyki cząstek elementarnych. Pracownik naukowy Instytutu Fizyki Jądrowej PAN, UJ, CERN, DESY, MIT, AGH. Pracował w Europie, Stanach Zjednoczonych i Azji. Swoje bogate doświadczenia naukowe przeniósł do biznesu.
Wesołych, zdrowych i spokojnych świąt!
Kazimierz Robak: Pięść sprawiedliwości ludowej
Cz. 1 – Odwilż
Miłośnicy Prawdziwej Sztuki mają dobrze. Czasem co prawda muszą pogrozić pięścią, walnąć w stół, albo kogoś reedukować, ale nie ma róży bez kolców, a gdzie drwa rąbią, tam się nie da nie rozbić jajek na omlet. I właśnie o tym – jak pokazać i kazać ludziom, co ma się im podobać, bo jest Prawdziwą Sztuką, […]
Kazimierz Robak: Miłośnicy Prawdziwej Sztuki
Miłośnicy Prawdziwej Sztuki mają dobrze. Ich świat jest uporządkowany, skatalogowany i ma jasne podziały. Trochę gorzej jest z chronologią, bo nie zawsze dokładnie wiadomo, gdzie postawić cezurę, jednak w sumie wielkich problemów z tym nie ma, bo znaczenie słowa „kiedyś” zawsze było i jest nieprecyzyjne. Ale generalnie wszystko jest oczywiste: kiedyś to była Prawdziwa Sztuka, później […]
Krzysztof Baranowski: Tryton.
Od razu powstaje pytanie: Tryton czy Trytony? Bo w ikonografii od najdawniejszych czasów na ogół spotykamy się z gromadą rozfiglowanych stworów morskich: dmących w konchy morskich ślimaków pół ludzi – pół ryb, z męskim torsem i rybimi ogonami, często rozdwojonymi i skręconymi spiralnie, a czasem z jedną parą końskich nóg.
Krzysztof Baranowski: Odys samotnik.
Krzysztof Grubecki: Marcel.
Prąd East River pchał nas wzdłuż oświetlonego Manhattanu. Była noc. Odbiliśmy w lewo biorąc kurs na most Verrazzano. Brooklyn świecił już słabiej i zrobiło się ciemno. Po lewej burcie wypatrzyłem ruchome światło zataczające kręgi. Gdzieś takie koło ze światła widziałem. No tak: w harcerstwie. Oznaczało: „Chodź do mnie”.