Kazimierz Robak: Seks i żegluga.
Cz. 6 cyklu „Metoda Bardiaux”

Stare dziennikarskie porzekadło głosi, że nic tak nie ożywia gazety jak świeży trup na pierwszej stronie. Porzekadło powstało jednak w czasach pruderyjnych – dziś trupa z wielkim (większym?) powodzeniem zastępuje seks. By urozmaicić tok narracji, będzie więc teraz o seksie.

Bardiaux sam siebie określał jako „zwierzę towarzyskie”, co zawsze chętnie podchwytywała prasa. Był – jeśli tylko mu wierzyć – imprezowiczem pierwszej wody: twierdził, że w trakcie pierwszej, ośmioletniej, podróży dookoła świata imprez zaliczył co najmniej… 5 tysięcy.

Ponieważ dyskrecja ani dyplomacja nie leżały nigdy w jego naturze, napisał – i wydał w roku 1975 – książkę Aux 4 vents de mes amours – Na 4 wiatrach moich miłości.

Bardiaux, Marcel Bardiaux, Les 4 vents, Belle Etoile, Inox, Jacobson, Cruising Club Of America, Blue Water Medal, Journal de la Société des Océanistes, Aux 4 vents de mes amours

Jest to katalog związków intymnych, czyli zbiór pikantnych opowiastek – ze szczegółami – o portowych miłostkach autora. Nie byłoby w tym, w mojej opinii, niczego zdrożnego ani niezwykłego, zwłaszcza dziś, gdy erotyka spowszedniała. Jednak Bardiaux poszedł dalej i przekroczył granice dyskrecji, bowiem pojechał po nazwiskach, publikując do tego fotografie, na których damy obdarzające go względami i wdziękami są w pełni rozpoznawalne.

Oczywiście, mnie ani chyba zdecydowanej większości współczesnych czytelników, te nazwiska i twarze nie mówią nic, ale pół wieku temu? Było to nie tylko demaskujące, ale i kompromitujące, jako że kilka nazwisk należało też do panów, którym francuski żeglarz razem z ich niewiernymi żonami zapewnił porost bujnego poroża.

Nawet dziś podobne publikacje określane są mianem „nocnik”, czy (łagodniej) „magiel”. Czyżby oficerowie i kadeci z krążownika Jeanne d’Arc już w roku 1951 wyczuli, że nie mają do czynienia z dżentelmenem?

By nie wdawać się w szczegóły, przytoczę spis rozdziałów, który sam w sobie jest lekturą interesującą.

Sposób użycia. 1. USTALENIA.

2. PRELUDIUM: Cricri; Suczka; Zawód serca; Amerykanka; Matka chrzestna; Dziewczyny z La Rochelle;

3. POŁOWY WŚRÓD SYREN: Casablanka; W Agadirze; W afrykańskim porcie; Wyspy Kanaryjskie; Rio de Janeiro; Syrena z Guarujá; W Buenos Aires; Młoda żeglarka; Zabawna anegdota; Niemożliwa miłość; Panna Chiloé; 90% mężczyzn; I pojedziemy do Valparaíso;

4. WSZYSTKIE KOLORY: Piękna Metyska; Tahitanki; Australijka; Tłumaczka; Bezludna wyspa czy więzienie?; Przystanek obfitości; Zbyt cnotliwe nagie kobiety; Małe Balijki; Chińszczyzna; Wyspa bez kobiet; Jeśli poślubisz moją siostrę; W Unii Południowej Afryki; Ten, który bierze nie tę łódź; Wyspa zielonych owoców; Cudowne Indie Zachodnie;

5. Z NOWEGO JORKU DO ARCACHON: Miłość po amerykańsku; Specjalna przygoda; Blond syrena z Arcachon;

6. PIEKIELNY PRZYSTANEK; Pielęgniarka; Listonoszka o niebieskich oczach; Córka redaktora; Atomowa Madame; Zwroty losu; Moja była żona Arlette; Doktorowi PD nie podoba się mój tytuł;

7. NIECH ŻYJE SŁOŃCE I WOLNOŚĆ; WNIOSEK; ZAŁĄCZNIKI: Żywność. Zaparcie i jego konsekwencje; Jeden przykład między innymi: Hunzowie; Zdrowie nie zależy od przypadku; Choroby weneryczne; Ryzyko publikacji prywatnych.[1]

Bardiaux, Marcel Bardiaux, Les 4 vents, Belle Etoile, Inox, Jacobson, Cruising Club Of America, Blue Water Medal, Journal de la Société des Océanistes, Aux 4 vents de mes amoursMarcel Bardiaux wewnątrz Les 4 vents
Młodszemu pokoleniu należy się wyjaśnienie, że w połowie XX w. „sobole”, czyli bujne futro na męskiej klatce piersiowej i 
przedramionach, było very sexy, przynajmniej w niektórych sferach
Źródło: Bardiaux Marcel. Aux 4 vents de l’aventure. I: Défi au cap Horn. Paris : Flammarion, 1958; str. 270.

Kazimierz Robak
30 kwietnia 2023

Cdn.

W cyklu „Metoda Bardiaux”:

1. Przypis i cień 

2. Na wiosłach dookoła Europy 

3. W 8 lat dookoła świata 

4. Osiemnaście razy dookoła świata 

5. Marcel Bardiaux – zakręty bibliograficzne 

6. Seks i żegluga 

7. Przypis i metoda


[1] Bardiaux, Marcel. Aux 4 vents de mes amours. Ed. Bardiaux / Sans Lieu Désigné, 1975; str. 285-286. [tłumaczenie własne]


Przypis, od którego się wszystko zaczęło, miał dopełnić jedną z historii z żeglarskiego życiorysu kpt. Wojciecha Jacobsona.

Jaką? O tym dowiecie się z dwóch książek.

Żeglarskie ‘kto jest kim’: Wojciech Jacobson, której drugie wydanie jest jeszcze do nabycia u Wydawcy i w kilku księgarniach internetowych (m.in. ►Wydawnictwa Nautica◄). O samej książce przeczytacie ► TU ◄, ja jeszcze dodam, że była nominowana do literackiej nagrody im. Teligi za rok 2022 i do Nagrody Żeglarskiej Miasta Szczecin, a Mesa Szczecińska Bractwa Kaprów Polskich uznała ją za wydarzenie edytorskie roku 2022.

USCGC Midgett, Jacobson, US Coast Guard, Vagabond'eux, Alaska

 

Książka druga, to antologia opowiadań i reportaży Wojciecha Jacobsona Od równika do bieguna czyli „Marią” do Hawru… i dalej, wydana pod patronatem Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego, Prezydenta Miasta Szczecin, Jacht Klubu AZS Szczecin oraz Zachodniopomorskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego.

Można ją jeszcze kupić u Wydawcy (tel. 604-555-115; [email protected]), na ►Allegro◄  lub w ►księgarni Wydawnictwa Nautica◄.

USCGC Midgett, Jacobson, US Coast Guard, Vagabond'eux, Alaska

Obie książki uzupełniają się jak dwie części dużej całości. Bo gdy dwóch pisze o tym samym, to na pewno nie tak samo i niekoniecznie to samo.

Kazimierz Robak


► Periplus – powrót na Stronę Główną