Jesień 1997 roku spędzałem pływając między na Wyspami Kanaryjskimi na „Mary Anne” jako jej pierwszy oficer. Kontrakt z armatorem miałem do kwietnia 1998 roku.
Kategoria: Kapitan Ziemowit opowiada
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Hornblower i rejsy golfowe
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Wszyscy wiedzą, że…
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Mary Anne
W kwietniu 1997 roku zatelefonował do mnie Friedhelm Mayer zur Heyde, armator z Kilonii znany mi z wcześniejszych lat, kiedy czarterował „Fryderyka Chopina” na rejsy turystyczne podczas „Kieler Woche”. Powiedział, że właśnie kończy przebudowę statku „Mary Anne” i potrzebuje oficera-nawigatora na rejsy turystyczne po Bałtyku zachodnim, a jesienią na rejsy na Wyspach Kanaryjskich.
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Bezrobotny kapitan
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Harmonia
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Magda
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: W tamtych czasach
Pierwszy stopień żeglarski zrobiłem po maturze na szkolnym obozie żeglarskim Ligii Morskiej. Był to też mój pierwszy kurs. Pojechaliśmy na Mazury do Giżycka. Uczyliśmy się na dość prymitywnych łodziach DZ – otwartopokładowych. Wtedy też poczułem, że chcę pływać, że chcę się tym zajmować. Wtedy to się tak naprawdę zaczęło. A że nie lubiłem chodzić na […]