Kategoria: Opowiadania
Powrót Ffy (i jego kompanii).
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Najważniejszy dokument (bonus!)
W 1960 roku miałem za sobą 5 rejsów oficerskich i staż w rejsach pełnomorskich 5548 Mm. W tamtych czasach, o ile dobrze pamiętam, wymagany staż oficerski przed egzaminem na stopień kapitana wynosił 3000 Mm (wtedy staż liczono w przebytych milach, a nie w godzinach żeglugi, jak to ma miejsce obecnie), uznałem więc, że mogę przystąpić do egzaminu.
Zbigniew Studziński: Życie to żart
„Przodem szedł dyrektor więzienia. Właściwie należałoby powiedzieć, kroczył. Powoli stawiał sztywno wyprostowane nogi. Jak na defiladzie. Włożył też, zamiast codziennego, wyświeconego na łokciach i wypchanego na kolanach, odświętny, granatowy garnitur i ładny, szafirowy krawat. Pół kroku za nim…” Tak zaczyna się opowiadanie Zbigniewa Studzińskiego „Życie to żart” – i dalej dzieje się coraz więcej, bo […]
Kazimierz Robak: Oba rodzaje muzyki
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Liście w szandekach
Stanisław Lem: Dzienniki gwiazdowe Ijona Tichego. Podróż jedenasta
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Hornblower i rejsy golfowe
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Wszyscy wiedzą, że…
Kapitan Ziemowit Barański opowiada: Mary Anne
W kwietniu 1997 roku zatelefonował do mnie Friedhelm Mayer zur Heyde, armator z Kilonii znany mi z wcześniejszych lat, kiedy czarterował „Fryderyka Chopina” na rejsy turystyczne podczas „Kieler Woche”. Powiedział, że właśnie kończy przebudowę statku „Mary Anne” i potrzebuje oficera-nawigatora na rejsy turystyczne po Bałtyku zachodnim, a jesienią na rejsy na Wyspach Kanaryjskich.