Rok 1977 Dla przykładu w roku 1977 wśród 20. filmów[1] o najwyższej frekwencji nie było ani jednego radzieckiego, chociaż na ekrany trafiły wówczas m.in. dwa premierowe wybitne dzieła: Wniebowstąpienie (1977, reż. Łarisa Szepitko) i Tabor wędruje do nieba (1976, reż. Emil Loteanu), które znalazły się na liście na pozycjach 63 i 65. Listy frekwencyjne otwierały: Kochaj albo rzuć (1977, reż. Sylwester Chęciński) […]
Kategoria: Książki, filmy, etc.
Kazimierz Babiński: Czekając na Marsjan.
Kazimierz Babiński: Czekając na Marsjan.
6. Bojkotowanie filmów zza wschodniej granicy
Kazimierz Babiński: Czekając na Marsjan.
5. Po odwilży
W PRL odwilż w kulturze zaczęła się de facto w lipcu roku 1955 od Ogólnopolskiej Wystawy Młodej Plastyki w Arsenale. Stopniowo odchodzono od socrealizmu i ofertę repertuarową zaczęto uzupełniać filmami francuskimi. Były wśród nich znakomite adaptacje klasyki literatury francuskiej, np. Pustelnia parmeńska (1948, reż. Christian-Jaque / Christian Maudet), Czerwone i czarne (1954, reż. Claude Autant-Lara), Nędznicy[1] (1958, reż. Jean-Paul Le […]
Kazimierz Babiński: Czekając na Marsjan.
4. PRL i monopol państwa
Siła oddziaływania niemieckiej propagandy poprzez kino tkwi nie w kilku, czy kilkunastu określonych obrazach upichconych specjalnie w tym celu, co zawsze przynosiło i przynosi odwrotny skutek do zamierzonego, ale w masie i w poprzedzających projekcje cotygodniowych kronikach filmowych. Jerzy Toeplitz nazwał to celnie „swoistego rodzaju neutralizacją społeczeństwa”. Nie sposób oprzeć się pokusie pobieżnego spojrzenia pod […]
Kazimierz Babiński: Czekając na Marsjan.
3. Wojna: atut uderzeniowy – filmy polskie
Niemcy, nawet podczas wojny, niewiele zmieniły politykę repertuarową. Po roku 1939 z kin stopniowo usuwano np. filmy amerykańskie, po części ze względu na zamykanie się tamtejszego rynku dla niemieckich dystrybutorów, ale zachowano tu umiar i proporcje, starano się godzić mechanizm rynkowy z ideologią i polityką zewnętrzną. Powyższe dotyczyło też (bez wyjątku) miast okupowanej Polski.
Kazimierz Babiński: Czekając na Marsjan.
2. Kino w Gdańsku: filmy propagandowe.
Kazimierz Babiński: Czekając na Marsjan.
1. Kino w Gdańsku, lata 30.
Zawsze chcę wiedzieć, co było „przed” i to bez względu na rodzaj materii, którą się interesuję. Szczególne miejsce w hierarchii bytów, którym pozwoliłem się osaczyć, zajmuje kino. Toteż zamiast pić, palić, politykować, podsłuchiwać i donosić, jak każdy normalny Polak, tracę z własnego wyboru pieniądze i czas na rekonesanse w przeszłość.
Krzysztof Grubecki: Żyjcie wiecznie
Tamten początek wakacji był inny. Pan Kazimierzu zarzucił nas lekturami i kazał pisać streszczenia. Chłopaki śmigali rowerami po lesie i jeździli nad Zalew, a ja musiałem czytać – a nie czytało się dobrze w takim pośpiechu, natłoku i przymusie. No ale o ten rejs walczyłem niemal cały rok i rady nie było. Do końca nikt nie […]