Najnowszy numer kwartalnika MORZE (zima 2021) zawiera:
Może Morze ?
Kategoria: Książki, filmy, etc.
Kazimierz Robak: Andrzej Radomiński – W poszukiwaniu Conrada (recenzja)
Polowałem na tę książkę długo. Dlatego, że znam jej autora i cenię jego osiągnięcia dziennikarskie, filmowe, pisarskie i żeglarskie. Ale nie tylko dlatego.
Kazimierz Robak: Spotkanie na oceanie
Równo 38 lat temu, 4 stycznia 1984 r., na Oceanie Indyjskim spotkały się dwa polskie żaglowce: „Pogoria” i „Dar Młodzieży”.
Nie przeoczcie tej książki!
Za kilka tygodni zejdzie z maszyn drukarskich książka, która przedstawia życiorys Kapitana Wojciecha Jacobsona – legendy polskiego żeglarstwa – w sposób, jak dotąd, najpełniejszy.
Krzysztof Baranowski: Żeglarskie spojrzenie na obraz Johna Stobarta „The Packet Ship ‘Margaret Evans’”
Margaret Evans[1] to szybki kliper pocztowy kursujący regularnie na linii Nowy Jork – Londyn zbudowany w roku 1846 w Nowym Jorku przez stocznię Westervelt & MacKay. Opiewa go szanta „Clear Away the Track”, która zaczyna się słowami: Oh, the smartest clipper you can find… – najbystrzejszy kliper, jaki możesz spotkać…
„Krzysztof Baranowski: Z kufra Kapitana”
wystawa fotograficzna w Muzeum Ziemi
Wystawa „Z kufra Kapitana” pokazuje wybrany materiał fotograficzny z dwóch rejsów Krzysztofa Baranowskiego.
Żagle na sztalugach zwodowane!
Wodowanie najnowszej książki Krzysztofa Baranowskiego „Żagle na sztalugach” odbyło się 21 października 2021 r. na żaglowcu-muzeum „Dar Pomorza” w Gdyni.
Jerzy Dutlinger: „Nathalie”, czyli nie ma to jak…
Na początku 1964 roku (gdy w Moskwie jeszcze rządził Chruszczow, lecz Breżniew już szykował się do obalenia go za parę miesięcy), Gilbert Bécaud skomponował piosenkę…
Anna Kaniecka-Mazurek: Żeglarskie ‘Kto jest kim’: Krzysztof Baranowski (recenzja)
Minęły trzy lata od publikacji. Nakład jest wyczerpany, ale warto odnotować…
Grzegorz Tusiewicz. Krakowski Jazz-Klub „Helikon” 1956-1969.
„Helikon” to hasło magiczne, niezwykłe i niepowtarzalne. „Helikon” to nazwa pierwszego w Polsce klubu jazzowego, założonego w Krakowie w roku 1956, gdy jazz jeszcze wychodził z podziemia, a władza nie miała (na szczęście) żadnego pomysłu, co zrobić ze zgrają brodatych muzyków, którzy – chociaż na ogół jeszcze wtedy odziani w garnitury – grali coś, co nie dawało się nijak wpasować w kanony estetyki […]